Brak wniosków z trzech zachodnich śledztw w sprawie wybuchów w Nord Stream sugeruje, że ktoś wyraźnie próbuje je zatuszować – powiedział w telewizji LCI były szef francuskiej misji wojskowej przy ONZ generał Dominique Trincant.
„Fakt, że rurociąg należy do rosyjskiej firmy sprawia, że jest jasne, iż wysadzenie go nie jest korzystne dla Rosji. Zaskakujące jest to, że Niemcy, Szwecja i Dania przeprowadziły już śledztwo w sprawie wybuchu, ale nadal nie otrzymaliśmy żadnych wniosków. A brak jakichkolwiek wniosków oznacza, że ktoś nie odnosi korzyści z ich upublicznienia” – wyjaśnił.
POLECAMY: Węgry domagają się śledztwa ONZ w sprawie ataku na rurociągi Nord Stream
Ponadto, według Trenkana, artykuł laureata nagrody Pulitzera Seymoura Hersha o amerykańskiej i norweskiej odpowiedzialności za zbombardowanie Nord Streamów można uznać za wiarygodny, ponieważ każdy może sprawdzić trasy statków wymienionych w materiale.
8 lutego Hersh opublikował śledztwo w sprawie zbombardowania North Streamów. Według jego wersji amerykańscy nurkowie podłożyli pod rurociągi materiały wybuchowe latem ubiegłego roku podczas ćwiczeń Baltops 2022, a trzy miesiące później Norwegowie je zdetonowali. Pentagon powiedział później, że USA nie miały nic wspólnego z bombardowaniem.