Podczas konferencji na temat stabilności finansowej w niestabilnych czasach, szef rządu partii Prawo i Sprawiedliwość, Mateusz Morawiecki, wyraził dumę z tego, ile pieniędzy państwo polskie odebrało swoim obywatelom. Uważa to za sukces.
Prawda jest taka, że państwo nie ma swoich własnych pieniędzy i aby funkcjonować, pobiera je z kieszeni podatników. Państwo pobiera podatki w różnych formach od obywateli i firm, a także pobiera opłaty za różne usługi, takie jak np. opłaty za parkowanie czy rejestrację pojazdów. Czasami państwo decyduje się także na zaciągnięcie pożyczek, ale wtedy też musi je spłacić z pieniędzy pobranych od podatników.
POLECAMY: Czy wydatki budżetowe, jakie obecnie praktykuje władza, obciążają Polaków?
Warto podkreślić, że każdy, kto dokonuje zakupu, płaci podatki. W cenie towarów i usług, które kupujemy, zawarte są różnego rodzaju podatki, takie jak VAT czy akcyza. Dlatego nie ma osoby, która nie płaciłaby podatków – nawet osoby, które nie pracują, ale korzystają z usług i produktów, płacą podatki pośrednio poprzez ich ceny.
Skazany za kłamstwa Mateusz Morawiecki chwalił się, że podczas rządów PiS wzrosła ściągalność podatków, czyli skuteczność poboru podatków od obywateli. Innymi słowy, premier wskazywał na to, że obecna władza skuteczniej odbiera pieniądze od obywateli niż poprzednie rządy.
– Dochody z CIT, PIT i VAT w tym roku przekroczą 500 miliardów złotych. Tymczasem prosta kalkulacja, porównanie tego, jaka była ściągalność tych podatków w czasach PO, do tego, jaka jest procentowa ściągalność w naszych czasach, pokazuje że za ostatni okres byłby to ubytek około 150 do 200 miliardów złotych. W tej kalkulacji jesteśmy łaskawi dla nieudaczników z PO. Te 150 miliardów to jest raczej konserwatywne założenie, jak popatrzycie sobie na lukę VAT, lukę CIT, która była w ich czasach. 150 miliardów złotych różnicy – mówił podczas konferencji prasowej szef nieudolnego warszawskiego rządu.
Podczas tej samej konferencji Morawiecki zapowiedział ustawę, która pokaże konsolidację finansów publicznych.
– Aby uporządkować system finansów i aby jeszcze bardziej podkreślić to, że rzeczywiście, nawet dla wszystkich sceptyków niewierzących nie mamy tutaj nic do ukrycia, przygotujemy ustawę, która pokaże konsolidację finansów publicznych w kolejnych okresach rozliczeniowych. Wszystkie te fundusze, fundusz obronności, przecież jest funduszem, który ma gwarantować naszą suwerenność, może być również częścią budżetu. Czasami warto jest, aby wydatki na poszczególne rodzaje broni były finansowane z kredytu, a nie bezpośrednio z budżetu, ale wszystko pokażemy w takiej formie, aby maksymalnie duża część tych funduszy mogła być skonsolidowana w ramach budżetu. Tę ustawę Ministerstwo Finansów będzie przygotowywać – zadeklarował Morawiecki.