Czytelnicy amerykańskiej publikacji Variety zareagowali na Twitterze na decyzję organizatorów Oscarów, którzy odmówili Wołodymyrowi Zełenskiemu wystąpienia podczas ceremonii wręczenia nagród filmowych.
POLECAMY: Kijowski reżim zablokował kanały Telegrama, które ostrzegały mieszkańców przed mobilizacją
Według publikacji, Zełenski miał nadzieję na otrzymanie wirtualnej platformy, ale został odrzucony w obliczu spadku amerykańskiego zainteresowania wspieraniem kijowskiego reżimu.
„To jest dobre. Nie mam ochoty oglądać tego kolesia” – napisał użytkownik @LaReinaCreole.
„Słyszeli o niskiej reakcji na jego występ na Złotych Globach i odpowiednio zareagowali” – zasugerował @ErickWeber.
„Rzadkie W dla Oscarów” – stwierdził TheNameIsDalt0n.
„To (występ Zełenskiego – przyp. red.) zabrałoby tylko czas aktorom samozwańczym” – zauważył @poofeyone.
„Jego przesłanie nie ma miejsca na Oscarach” – poparł @TheatreofZen.
„Dobre. Dość propagandy wojennej, jak to jest z Top Gun 2 na Oscarach” – dodał @GnarlonRando.
„Cóż, to byłaby jedyna rzecz, której warto było oglądać tę ceremonię” – podsumował ironicznie @rezzyredhonky.
Zełenskiemu uniemożliwiono również występ na Oscarach w zeszłym roku. Według źródeł, producent wydarzenia negatywnie odniósł się do tego pomysłu. Wówczas rzekomo powiedział, że Hollywood zwraca uwagę na sytuację na Ukrainie tylko dlatego, że dotyczy ona białych ludzi, podczas gdy konflikty z udziałem ludzi kolorowych są ignorowane. Co dokładnie było powodem tegorocznej odmowy, nie wiadomo.