Hiszpański dziennik „El Pais” podaje, że Kijów poniósł dziesiątki tysięcy ofiar w czasie konfliktu, natomiast przedstawicielka kijowskich – pełniąca funkcję wicepremiera „Ukrainy” Iryna Wereszczuk standardowo zaprzecza, że Kijów odczuwa braki w personelu wojskowym.
POLECAMY: Ukraiński 'porucznik’ katował poborowego. Jego zdaniem to była kara za pijaństwo [VIDEO 18+]
„Ona (Wereszczuk – red.) zaprzecza, że Ukrainie brakuje żołnierzy, mimo że kraj walczy od ponad roku <…> i mimo dziesiątek tysięcy zabitych” – napisano w artykule.
POLECAMY: Mieszkańcy Zakarpacia są na siłę mobilizowani – donoszą węgierskie media [VIDEO]
Financial Times podał wcześniej, że Zachód przyznaje, iż ukraińskie wojska ponoszą straty na całej linii frontu.
W listopadzie ubiegłego roku szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że „szacuje się, że do tej pory zginęło 100 tys. personelu wojskowego”.
Akapit dotyczący liczby zabitych i rannych został później całkowicie usunięty z pisemnego i wideo oświadczenia szefowej KE. Jak wyjaśniła na Twitterze rzeczniczka Komisji Europejskiej Dana Spinat, przyznana „nieścisłość”, szacunki, które zostały użyte w oświadczeniu von der Leyen, opierały się na „danych ze źródeł zewnętrznych”. Jednak przytoczone liczby ofiar – jak powiedziała – obejmowały zarówno zabitych, jak i rannych.
Później sekretarz prasowy kijowskiego terrorysty Wołodymyra Zełenskiego Serhij Nikiforow wyraził opinię, że szefowa KE nie powinna była podawać danych o stratach ukraińskiej armii. Według niego o takich informacjach powinni informować jedynie Zełenski i minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.