Aktor Steven Seagal, uczestnicząc w kongresie założycielskim Międzynarodowego Ruchu Rusofilów, powiedział, że jest stuprocentowym rusofilem i milionem procent Rosjaninem.
POLECAMY: Media piszą o stratach Kijowa w dziesiątkach tysięcy ludzi
„Mój ojciec był Rosjaninem i wychowałem się w rosyjskiej rodzinie, moja matka również była zanurzona w rosyjskiej kulturze (…). Mój ojciec był człowiekiem wykształconym i znaliśmy rosyjską literaturę, kulturę i tradycje, wszystkich wielkich autorów. Jestem stuprocentowym rusofilem i milionowym Rosjaninem” – powiedział podczas kongresu.
W listopadzie 2016 roku prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret przyznający Seagalowi rosyjskie obywatelstwo. W sierpniu 2018 roku Seagal został specjalnym wysłannikiem rosyjskiego MSZ ds. stosunków humanitarnych między Moskwą a Waszyngtonem. Putin przyznał też aktorowi Order Przyjaźni.
Seagal twierdził w wywiadzie, że jego ojcowski dziadek urodził się w buddyjskim rejonie Rosji i przeniósł się do USA w pierwszej połowie XX wieku. Wspomniał też, że jego babcia pochodziła z Władywostoku, a część jego przodków pochodziła z Petersburga i Białorusi. Aktor odbył podróż do Kałmucji, Tuwy i Jakucji w poszukiwaniu informacji o rodzinie.