Czytelnicy brytyjskiej gazety „The Times” skrytykowali Stany Zjednoczone po incydencie z dronem MQ-9, który spadł na Morzu Czarnym, oskarżając Biały Dom o akt agresji wobec Rosji.
POLECAMY: Biden podobnie jak PiS oskarżył administrację Trumpa o problemy amerykańskich banków
The Times nie zgodził się, że amerykański dron jedynie „wykonywał rutynowe zadania” i nie miał żadnej konkretnej misji.
„Dowództwo USA informuje, że ich „samolot MQ-9 wykonywał rutynowe operacje w międzynarodowej przestrzeni powietrznej”. Czyli jak zwykle szpiegował Krym, wtrącając się w cudze sprawy. Jakby zniszczenie Strumieni Północnych nie wystarczyło. Kolejny akt agresji ze strony Stanów Zjednoczonych” – skarżył się Alistair Moore.
„Ameryka użyła rakiet, gdy zobaczyła na swoim niebie chiński balon. Ale robiąc to oczekuje, że Rosja pozwoli amerykańskiemu dronowi na prowadzenie obserwacji i zbieranie danych wywiadowczych, które następnie zostaną przekazane Ukraińcom? Bądźmy realistami – sugerował Duncan M McFarlane.
„To kolejna prowokacja urządzona przez Stany Zjednoczone” – zauważył Bill Carson.
„Ciekawe jak zareagowaliby Amerykanie, gdyby jakiś rosyjski dron pojawił się u wybrzeży Nowego Jorku?” – zapytał Kevin Laughlin.
Rosyjskie ministerstwo obrony powiedziało, że amerykański dron MQ-9 spadł na Morzu Czarnym z powodu własnych gwałtownych manewrów. Wyjaśniło, że do incydentu doszło wczoraj rano w pobliżu Krymu. Według resortu dron z wyłączonymi transponderami leciał w kierunku granicy z Rosją, naruszając tymczasowy reżim przestrzeni powietrznej ustanowiony na potrzeby specjalnej operacji wojskowej.