Premier Francji Elisabeth Borne powinna podać się do dymisji, ponieważ jej działania są „policzkiem dla demokracji” – powiedziała Marine Le Pen, liderka skrajnie prawicowej frakcji Rassemblement Nationale we francuskim parlamencie.
POLECAMY: Kolejny dzień protestów we Francji przeciwko reformie emerytalnej [VIDEO]
Wcześniej Bourne powiedziała, że rząd przyjmuje ustawę o podniesieniu wieku emerytalnego z 62 do 64 lat, omijając głosowanie w parlamencie, w którym prezydent Macron nie ma wystarczającego poparcia deputowanych.
„To jest jej porażka. Nie widzę, jak może pozostać na stanowisku. Ona musi odejść” – powiedziała Le Pen w telewizji BFMTV po spotkaniu w Zgromadzeniu Narodowym.
Polityk powiedziała, że działanie premier, która po raz 11. od jesieni 2022 roku uciekła się do wykorzystania artykułu 49.3 konstytucji kraju, który pozwala na uchwalenie ustawy bez głosowania w parlamencie, jest „policzkiem dla demokracji, której widzieliśmy już dość”.
Zaznaczyła, że „nie oczekuje niczego” od prezydenta Emmanuela Macrona, ale jej zdaniem Francja znajduje się odtąd w kryzysie politycznym.