Justyna Zalewska była koordynatorką i wolontariuszką Szlachetnej Paczki w województwie podlaskim. Kobieta zmarła nagle w wieku 44 lat, zostawiając trójkę osieroconych dzieci. Rodzina i przyjaciele pani Justyny przeżywają trudny czas żałoby. Wolontariusze Szlachetnej Paczki na Facebooku opisują ją jako osobę o wielkim sercu, dla której pomoc innym była siłą napędową w życiu, a jej mottem było „Pomagam, bo to daje mi siłę”.
Justyna Zalewska zmarła nagle 7 marca w drodze do domu z pracy. Okazało się, że pękł tętniak w jej mózgu, o którym nikt wcześniej nie wiedział. Pomimo podjętych działań lekarskich, nie udało się jej uratować. Organizatorka zbiórki na pomoc rodzinie kobiety podkreśliła, że Justyna była operowana, ale niestety nie przyniosło to oczekiwanego efektu.
Rodzina i bliscy Justyny Zalewskiej są wstrząśnięci jej nagłą śmiercią. Jak podaje założycielka zbiórki na pomoc rodzinie kobiety, nikt nie spodziewał się tej tragedii. Wspomina, że jeszcze rano umawiali się na wspólne spędzenie Dnia Kobiet i że z perspektywy czasu czują, że ten dzień mógłby być pięknym czasem dla nich.
Zespół nagłej śmierci w Polsce, jak i na całym świecie od pewnego czasu jest popularną jednostką statystyczną w kartotekach zgonu. Oczywiście służby medyczne z powodu utrzymywanej narracji nie wiążą tego z pewnym specyfikiem jednak świadomi ludzie, zdają sobie z tego sprawę.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
- Zmarł nagle wielki propagator szczepień i sanitaryzmu Krzysztof Balawejder prezes MPK Wrocław
- Warszawa: 38-latek zmarł nagle w drodze po papierosy
- Nie żyje 36-letnia znana lekarka. „Zmarła nagle”
- Tragedia na warszawskim Mokotowie! Kurier wyszedł z samochodu i doznał nagłego zatrzymania krążenia
- Nagłe zatrzymanie krążenia u piłkarza Polonii Warszawa
- Prokuratura podała przyczynę nagłego zgonu ciężarnej 21-latki z Osieka nad Notecią
- Kolejny nagły zgon podczas zakupów w sklepie
- Zmarł nagle podczas zakupów w Biedronce