Zakupy w sklepie dyskontowym, wizyta u mechanika i kolacja z klientem – te działania będą ujawniać informacje o Tobie Urzędowi Skarbowemu i innym upoważnionym podmiotom.
POLECAMY: Santander bank wprowadza licznik śladu węglowego do bankowości internetowej
Wszystko na to wskazuje, że pisowski rząd przyśpieszył przygotowania do wprowadzenia Agendy 2030 w zakresie „śladu węglowego” czego przykładem, jest umieszczenia takich informacji na produktach spożywczych.
Wkrótce wystawianie e-faktur stanie się obowiązkowe. Zmiany w przepisach wymuszą na przedsiębiorcach przestawienie się na nowy system.
Faktury mają trafić do prokuratury, policji, urzędów skarbowych, a nawet do ministerstw. Chodzi oczywiście o kontrolę i pilnowanie, by przepływ gotówki był czysty i nie było nadużyć.
W wyniku wprowadzenia e-faktur, urzędnicy będą mieli dostęp do informacji dotyczących wydatków każdej osoby, nie tylko przedsiębiorców. Faktury wystawiane przez dostawców usług, takich jak gaz, prąd, internet czy usługi komórkowe, oraz rachunki związane z rozliczeniami z pracodawcami (np. podróże służbowe) będą stanowić źródło informacji o wydatkach. Dlatego też e-faktury umożliwią organom kontrolnym dokładne śledzenie wydatków i przeciwdziałanie nieprawidłowościom finansowym.
Jak wyjaśnia Marcin Madej, wszyscy urzędnicy będą mieli dokładną wiedzę o zakupach Polaków, którzy poproszą o fakturę, bez względu na to, czy dokonują zakupów w sklepie czy w centrum handlowym. Dzięki e-fakturom organy kontrolne będą mogły sprawdzić szczegóły dotyczące wydatków, co pomoże w zapobieganiu nadużyciom finansowym.