Zamaskowany mężczyzna napadł na placówkę pocztową na wrocławskim Szczepinie. Nie wiadomo, co padło jego łupem. Trwa policyjna obława za napastnikiem.
Do zdarzenia doszło przed g. 13 przy ul. Czarnieckiego na wrocławskim Szczepinie. Zamaskowany mężczyzna miał napaść na placówkę pocztową, a następnie zbiec.
Nie wiadomo, co dokładnie padło łupem napastnika, jednakże natychmiast po zdarzeniu wszczęto policyjną obławę w celu schwytania sprawcy. Funkcjonariusze przeszukują okolicę i prowadzą śledztwo w sprawie tego nieszczęśliwego zdarzenia.
Trudno jest na ten moment określić, jakie motywacje kierowały zamaskowanym mężczyzną. Wszystko wskazuje jednak na to, że był to zorganizowany atak i napastnik działał z premedytacją. Wielu mieszkańców okolicy czuje się zagrożonych i zaniepokojonych po tym, co się wydarzyło.
Wrocław. Napad na placówkę pocztową
Świadkowie mówią, że na poczcie doszło do szamotaniny. – Słychać było krzyki. Otyły, zamaskowany mężczyzna, w niebieskiej bluzie, wybiegł z placówki pocztowej i zaczął uciekać. Pracownicy i klienci poczty próbowali go gonić. Uciekł w kierunku ulicy Długiej – powiedziała “Gazecie Wrocławskiej” pracownica sklepu spożywczego, która widziała napad.
- Potwierdzam, że w placówce pocztowej doszło do zdarzenia o charakterze kryminalnym. Prowadzimy czynności w tej sprawie – przekazała st. asp. Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Policja prowadzi intensywne poszukiwania sprawcy napadu. Jak podała „Gazeta Wrocławska”, funkcjonariusze patrolują ulice w oznakowanych i nieoznakowanych radiowozach.