Dawid Sułkowski z Polskiego Instytutu Ekonomicznego przewiduje, że wkrótce może nastąpić niewielki wzrost stopy bezrobocia, który będzie wynikiem spowolnienia gospodarczego. Według danych GUS, stopa bezrobocia w lutym wyniosła tyle samo co w styczniu – 5,5 procent.
W lutym liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 864,8 tysięcy, co oznacza wzrost o 7 tysięcy w porównaniu do stycznia i spadek o 57 tysięcy w porównaniu z rokiem ubiegłym – podał GUS.
POLECAMY: Inflacja najwyższa od 1996 roku. GUS przekazał najnowsze dane
Analityk z zespołu makroekonomii PIE zauważył, że liczba osób długotrwale bezrobotnych jest umiarkowana i spadła z 425 do 421 tysięcy w lutym, ale jest to o 17 procent mniej niż przed rokiem. W najbliższych miesiącach spodziewany jest niewielki wzrost stopy bezrobocia z powodu spowolnienia gospodarczego – poinformował Sułkowski.
Analityk zauważył, że mimo spowolnienia gospodarczego w pierwszym kwartale, liczba zwolnień grupowych pozostaje niewielka. W lutym GUS podał, że zwolnienia dotknęły 14,6 tysięcy osób, co oznacza spadek o 6 tysięcy w porównaniu z ubiegłym rokiem. Również liczba firm, które zadeklarowały zwolnienia grupowe, była mniejsza niż w poprzednim roku – podkreślił analityk.
Ekspert zauważył, że spowolnienie gospodarcze wpływa na wstrzymywanie rekrutacji na stanowiska wymagające mniejszych kwalifikacji.
W najbliższych miesiącach może to spowodować trudności w znalezieniu nowej pracy dla tych pracowników, co dodatkowo ograniczy szanse na podwyżki wynagrodzenia – ocenił Sułkowski.
Jednocześnie wstrzymanie rekrutacji w mniejszym stopniu wpływa na rynek specjalistów. Analityk powołał się na dane firmy Grant Thornton, według których liczba ofert pracy publikowanych na portalach internetowych nieznacznie się zwiększa.