Oświadczenie Władimira Putina o rozmieszczeniu taktycznej broni jądrowej na terytorium Białorusi wywołało duże zaniepokojenie na arenie międzynarodowej. Rosyjski prezydent twierdzi, że jest to krok zapewniający bezpieczeństwo obu państw, jednak wiele krajów uważa tę decyzję za groźną i destabilizującą.
Według informacji podanych przez samego Putina, Rosja przekazała już Białorusi dziesięć samolotów, które są zdolne do przenoszenia pocisków jądrowych. Ponadto, do 1 czerwca 2023 roku mają zostać zbudowane magazyny do przechowywania tej broni na terytorium Białorusi. Rosyjski prezydent zapewnia, że decyzja o rozmieszczeniu broni jądrowej na Białorusi ma charakter obronny i jest odpowiedzią na rozwijające się zagrożenia w regionie, jednak wiele krajów uważa to za zwiększenie napięcia i zagrożenie dla stabilności w Europie.
Kreml objął Białoruś tzw. „parasolem ochronnym”, co oznacza, że Rosja gwarantuje natychmiastowe wsparcie w razie ataku bronią jądrową na Białoruś. Ta deklaracja wywołała duże obawy na arenie międzynarodowej, zwłaszcza w krajach, które graniczą z Rosją lub Białorusią.
Wielu polityków i ekspertów uważa, że decyzja o rozmieszczeniu broni jądrowej na Białorusi jest elementem strategii Kremla mającej na celu zwiększenie swojego wpływu na regionie i umocnienie swojej pozycji na arenie międzynarodowej. Niektórzy uważają, że Rosja wykorzystuje Białoruś jako „jądrowego zakładnika”, co oznacza, że rosyjska broń jądrowa znajdująca się na Białorusi może być wykorzystana jako sposób nacisku na ten kraj, w przypadku konfliktów z innymi krajami lub w razie jakichkolwiek napięć z Białorusią.
Decyzja Putina o rozmieszczeniu broni jądrowej na Białorusi wywołała duże napięcie i obawy na arenie międzynarodowej, a wiele krajów uważa tę decyzję za zagrożenie dla stabilności i bezpieczeństwa w regionie. Sytuacja ta będzie wymagała dalszej analizy i monitorowania, aby uniknąć eskalacji konfliktu i zachować stabilność na arenie międzynarodowej.
Szef Rady Bezpieczeństwa Ukrainy, Ołeksij Daniłow, skomentował oświadczenie Władimira Putina o rozmieszczeniu taktycznej broni jądrowej na Białorusi, nazywając Białoruś „jądrowym zakładnikiem Rosji”. Daniłow uważa, że decyzja Putina jest krokiem do wewnętrznej destabilizacji Białorusi. Według informacji z amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), zapowiedź Putina w sensie militarnym nie wpływa na ryzyko konfliktu jądrowego i jest elementem operacji informacyjnej.
„Krok w kierunku wewnętrznej destabilizacji kraju – maksymalnie zwiększa poziom negatywnego postrzegania i odrzucenia Rosji i Putina w społeczeństwie białoruskim” – ocenił Daniłow w komunikacie na Twitterze. Swój wpis zakończył dosadnym komentarzem. „Kreml wziął Białoruś jako nuklearnego zakładnika” – dodał Daniłow.
Według prestiżowego amerykańskiego think tanku Instytut Badań nad Wojną ten krok w sensie wojskowym nie wpływa na ryzyko eskalacji obecnej wojny do poziomu nuklearnego, lecz jest elementem kampanii informacyjnej, mającej zastraszyć Zachód.
Putin, jak zaznacza ośrodek, dążył do rozlokowania TBJ na Białorusi jeszcze przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, a głównym celem tych działań jest „pogłębienie kontroli nad Białorusią”.
„Zapowiedź rozmieszczenia taktycznej broni jądrowej (TBJ) na Białorusi pozostaje bez znaczenia dla ryzyka eskalacji do wojny nuklearnej, które obecnie jest ekstremalnie niskie. Poprzez rozmieszczenie TBJ na Białorusi Putin dąży do wykorzystania zachodnich obaw dotyczących eskalacji nuklearnej” – ocenił ISW, zaznaczając, że rosyjski prezydent dążył do rozlokowania tego rodzaju broni na Białorusi jeszcze przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji na Ukrainę.