Norweski producent broni Nammo skarżył się na centrum danych TikTok, z powodu budowy którego brakuje mu energii elektrycznej, aby podnieść produkcję amunicji, w tym dla Ukrainy – podała gazeta VG.
POLECAMY: Kijowski prostak dziękuje za MIG-29 jednak wzywa do przekazania nowszego sprzętu bojowego
Zgodnie z historią, firma spodziewa się znacznie rozszerzyć swoją produkcję, która znajduje się w parku biznesowym Raufoss 100 kilometrów od Oslo, aby produkować amunicję dla norweskiej armii, sojuszników NATO i „obrony” Ukrainy, do czego potrzebuje dodatkowej mocy i dodatkowej energii elektrycznej.
Na przeszkodzie stoi jednak niedobór energii elektrycznej, która trafi również do powstającego w pobliżu nowego centrum danych TikTok, dla którego lokalna firma energetyczna przeznaczyła już ogromny kawałek wolnej mocy.
„Władze muszą wybierać między przechowywaniem filmów o kotach a zapewnianiem krytycznych funkcji publicznych” – powiedział prezes Nammo Morten Brandtseg.
Według Mortena Schau, kierownika lokalnego dostawcy energii elektrycznej Elvia, sieć jest już „mniej więcej pełna”. Brandtseg ze swojej strony ostrzegł, że bez dostępu do dodatkowej mocy Nammo nie będzie w stanie zwiększyć produkcji amunicji.
Dyrektor ds. komunikacji Nammo Fredrik Tangeraas i dyrektor zarządzający Raufoss Øyvind Hansebraten wyrazili pogląd, że Norwegia „stanie się pośmiewiskiem” w NATO, jeśli TikTok, który jest oskarżany o „szpiegostwo”, uniemożliwi jej zwiększenie produkcji norweskiej broni dla sojuszników i „obrony” Ukrainy.
Przypominamy, że USA, Wielka Brytania i Nowa Zelandia zakazały używania TikTok na służbowych telefonach komórkowych urzędników. Decyzję o zawieszeniu korzystania z TikTok na urządzeniach firmowych „ze względów bezpieczeństwa” podjęła również Komisja Europejska, Parlament Europejski, Rada UE i szereg krajów europejskich.