Nowy podatek od ogrzewania, który ma zostać wprowadzony w 2027 roku, jest ważnym krokiem w kierunku ochrony środowiska i redukcji emisji gazów cieplarnianych. Poprzez pobieranie dodatkowej opłaty od gospodarstw domowych, które wykorzystują paliwa kopalne do ogrzewania, podatek ten ma zachęcać ludzi do szukania bardziej ekologicznych źródeł ciepła.
System ETS 2, który wprowadzono w celu ograniczenia emisji dwutlenku węgla w Europie, stał się inspiracją dla wprowadzenia nowego podatku od ogrzewania. Dzięki niemu kraje europejskie mogą skuteczniej działać na rzecz ochrony środowiska, co jest niezwykle ważne w kontekście zmian klimatycznych, z którymi obecnie się borykamy.
Mimo że wprowadzenie nowego podatku od ogrzewania może na pierwszy rzut oka wydawać się niekorzystne dla gospodarstw domowych, warto zwrócić uwagę na pozytywne skutki, jakie może przynieść. Po pierwsze, może to zachęcić ludzi do szukania bardziej ekologicznych źródeł ciepła, co wpłynie pozytywnie na środowisko.
Po drugie, dzięki temu, że mamy jeszcze kilka lat na przygotowanie się na wprowadzenie podatku, ludzie mogą zacząć planować zmiany i inwestycje w bardziej ekologiczne systemy grzewcze. Może to skutkować obniżeniem kosztów ogrzewania oraz zmniejszeniem emisji gazów cieplarnianych.
Czym jest system ETS?
EU ETS to unijny system handlu uprawnieniami do emisji CO2, który został wprowadzony w 2005 roku. Jego celem jest finansowanie działań mających na celu redukcję emisji CO2 do atmosfery, poprawę efektywności energetycznej oraz rozwój energetyki opartej na alternatywnych źródłach energii zamiast na paliwach kopalnych.
System ten stanowi podstawowe narzędzie polityki UE w walce o ochronę klimatu i służy do zmniejszania emisji gazów cieplarnianych poprzez uwzględnienie kosztu emisji CO2 w produkcji energii i wyrobów przemysłowych. EU ETS jest pierwszym i dotychczas największym rynkiem uprawnień do emisji dwutlenku węgla na świecie.
Cena praw do emisji jest aktualnie bardzo wysoka. Wynosi 100 euro za tonę dwutlenku węgla.
Od 2027 wchodzi ETS 2 – opłata za emisję obejmie też budynki
Wprowadzenie systemu ETS 2 na kolejne grupy emitentów CO2, takie jak transport i budownictwo, jest kolejnym krokiem w kierunku redukcji emisji gazów cieplarnianych w Europie. Rozszerzenie systemu na te sektory jest kluczowe, ponieważ transport i budownictwo są jednymi z głównych źródeł emisji gazów cieplarnianych, które przyczyniają się do zmian klimatycznych.
Wprowadzenie opłaty za emisję CO2 dla właścicieli spalinowych pojazdów i budynków, które korzystają z paliw kopalnych, jest ważnym krokiem w kierunku zachęcania ludzi do szukania bardziej ekologicznych rozwiązań. To również oznacza, że osoby, które chcą uniknąć dodatkowych kosztów, będą musiały zmienić swoje zachowania i wybierać bardziej ekologiczne opcje.
Ile wyniesie nowy podatek od ogrzewania?
Tego jeszcze dokładnie nie wiadomo. Póki co, mowa jest o 45 euro za tonę CO2. ETS 2 będzie miał wpływ na cenę, jaką będziemy płacić za surowiec. Jednostki uprawnień będą doliczane do ceny paliwa. Oznacza to, że ceny gazu będą wyższe, a wzrost ten będzie na pewno dwucyfrowy (ok. 20%). W przypadku węgla, który jest bardziej emisyjny, byłoby to jeszcze więcej.
Jeśli więc ktoś ogrzewa dom gazem (według danych Centralnej Emisyjności Budynków z 23 marca 2023 to nawet ponad 3,2 mln gospodarstw domowych) lub węglem (4,6 mln gospodarstw domowych) bezpieczniej będzie wymienić źródło ciepła do 2027 roku.
Na wymianę źródeł ciepła będą pieniądze
Nie jest tak, że Unia po prostu opodatkuje emisje budynków. W zamian daje ogromne wsparcie finansowe na transformację energetyczną. Te pieniądze czekają m.in. w Krajowym Planie Odbudowy – na termomodernizację przeznaczonych jest ok. 3,5 mln euro. Do tego dochodzą jeszcze środki krajowe, chociażby kilkadziesiąt miliardów złotych w ramach programu Czyste Powietrze. Są więc środki i czas na przygotowanie się do nowych wytycznych ETS 2, czyli tak naprawdę na pomoc w sfinansowaniu gospodarstwom domowym wymianę źródeł ciepła, aby podatek ich nie dotknął.