Zgodnie z prognozami analityków, od pierwszego kwietnia 2023 roku kierowcy w Polsce staną w obliczu rewolucji w sposobach płatności za tankowanie na stacjach benzynowych. Planowane zmiany dotyczyć będą głównie tradycyjnych metod płatności, takich jak gotówka czy karty kredytowe, które zostaną zastąpione bardziej nowoczesnymi rozwiązaniami.
Przewiduje się, że jednym z głównych sposobów regulowania opłat za tankowanie będzie wykorzystanie dedykowanych aplikacji mobilnych, umożliwiających kierowcom dokonywanie płatności za paliwo za pomocą ich smartfonów. To rozwiązanie nie tylko zapewni wygodę, ale także zwiększy bezpieczeństwo transakcji, eliminując konieczność posługiwania się gotówką lub kartami płatniczymi, co często niesie ze sobą ryzyko kradzieży lub oszustw.
Kolejnym interesującym trendem będzie rosnąca popularność płatności za pomocą systemów biometrycznych, takich jak rozpoznawanie twarzy czy odcisk palca. Dzięki takiemu rozwiązaniu kierowcy nie będą musieli nosić ze sobą dodatkowych narzędzi ani kart, a transakcje będą przebiegać szybko i bezpiecznie. To innowacyjne podejście do płatności, które przynosi korzyści nie tylko w kontekście wygody, ale również w aspekcie zapewnienia bezpieczeństwa transakcji.
Trzeba się przyzwyczaić do diesla tańszego od benzyny
Zrównanie się cen benzyny 95-oktanowej i diesla na polskich stacjach benzynowych jest bez wątpienia ważnym wydarzeniem dla kierowców i branży paliwowej. Dotychczas cena benzyny była zwykle wyższa od ceny oleju napędowego, co miało związek z wyższą jakością benzyny oraz większym popytem na ten rodzaj paliwa.
Zdaniem ekspertów z Biura Maklerskiego Reflex, ta sytuacja może wynikać z ogólnych zmian na europejskim rynku paliw. W ostatnim czasie zauważalne są zmiany w strukturze popytu na różne rodzaje paliw, co może wpłynąć na ceny na krajowym rynku. Dodatkowo, sezon letni zwykle zwiększa popyt na benzynę, co może skutkować podwyżkami cen tego paliwa.
Mimo to, zmiana stosunku cenowy między benzyną a dieslem na stacjach benzynowych w Polsce może przyciągnąć uwagę kierowców samochodów osobowych, którzy dotychczas unikali oleju napędowego ze względu na wyższą cenę. Dla wielu osób ta sytuacja może oznaczać istotne oszczędności przy tankowaniu, co może mieć wpływ na wybór rodzaju paliwa i decyzję o zakupie samochodu.
Przed świętami diesel będzie jeszcze tańszy?
Ostatnie badanie średnich cen na polskich stacjach wykazało, że oba rodzaje benzyn zaczęły drożeć. Już w czwartek, 30 marca odnotowano podwyżki o 4 grosze na litrze względem ubiegłego tygodnia. Za Pb95 płaci się średnio 6,68 zł/l, a za Pb98 7,32 zł/l. Jednocześnie kolejną obniżkę zanotował diesel, bo o 6 groszy na litrze. Olej napędowy sprzedawany jest średnio po 6,75 zł/l. Rewolucji nie było w cenie autogazu, bo LPG kosztuje średnio 3,11 zł/l (-1 gr/l).
Aktualne ceny benzyny znajdują się na poziomie zbliżonym do cen z końca marca 2022 r. Tymczasem ceny oleju napędowego są o 10 proc., a autogazu o 18 proc. niższe niż rok temu.