W Świeciu mieszkańcy dostają wymowne listy od swojej parafii przy ulicy Sądowej 21, które zawierają pilne wezwanie do spowiedzi i dokładne wyliczenie ich zaległości w tej dziedzinie. „Od dekady, a może i więcej, nie był Pan u spowiedzi. Wzywam Pana do wyspowiadania się z grzechów, a po spowiedzi uiszczenie opłaty na nowe organy” – czytamy w dokumencie.
Listy zaczęły pojawiać się w Internecie, co spowodowało, że parafia wydała specjalne oświadczenie, w którym podkreśla, że nikt z jej pracowników nie jest autorem tych wezwań. Parafia jednocześnie zaznacza, że wszelkie otrzymane listy należy uznać za próbę oszustwa. Zgodnie z prawem kanonicznym, żaden kapłan nie może żądać opłaty za udzielenie sakramentu pokuty.
Po sprawdzeniu, okazało się, że jeden z numerów kont wymienionych w liście jest faktycznie numerem konta parafii.
Radio ZET, które jako pierwsze nagłośniło tę sytuację, skonstatowało się z proboszczem, ks. Leszkiem Grzelą, aby wyjaśnić sprawę. Ksiądz potwierdził, że mieszkańcy otrzymują te listy także fizycznie, do swoich skrzynek, a niektóre z nich są nawet podpisane imieniem i nazwiskiem księdza. Mimo to, ksiądz Grzela stwierdził, że nie wie, skąd pochodzą te listy ani kto je rozsyła.
Ksiądz Grzela potwierdził, że numer konta w liście jest faktycznie numerem rachunku parafii. Parafia poinformowała policję o całym zajściu. Proboszcz skomentował sytuację, mówiąc „Fajny na święta prezent dostaliśmy od kogoś”.