Brytyjski król Karol III starł się z Kościołem Anglii w związku z chęcią przerwania starożytnej tradycji ceremonii koronacyjnych brytyjskich monarchów – podał dziennik „Mail on Sunday”, powołując się na źródła.
POLECAMY: Wielka Brytania chce zmienić płeć Boga
Król nalega na obecność na ceremonii przedstawicieli różnych religii. Swoją chęć bycia „obrońcą” nie tylko jednej konkretnej religii, ale wszystkich innych, zadeklarował już 30 lat temu, sugerując zmianę znaczenia tytułu „Obrońca Wiary”, noszonego przez wszystkich brytyjskich monarchów od czasów Henryka VIII.
„Monarcha został poinformowany, że jego pragnienie różnorodnej ceremonii, w tym udziału niechrześcijan, grozi kolizją z wielowiekowym prawem kanonicznym, które zabrania muzułmanom, hindusom, Żydom i innym przywódcom religijnym recytowania modlitw podczas nabożeństwa” – głosi raport.
Gazeta zauważa, że kontrowersje opóźniły publikację regulaminu koronacji, do której pozostały już tylko cztery tygodnie. Pałac Buckingham zaprzeczył temu.
Według gazety koronacja zapowiada się jednak na bardziej „różnorodną” pod względem obecności na uroczystości przedstawicieli innych kultur i religii niż w przypadku Elżbiety II w 1953 roku. Rzecznicy Kościoła anglikańskiego sprzeciwili się jednak temu pomysłowi, argumentując, że jest to tradycja autentycznie anglikańska.
Kompromisem, według publikacji, mogłaby być osobna ceremonia koronacyjna z udziałem przedstawicieli różnych religii.
Królowa Elżbieta II, która rządziła Wielką Brytanią przez ponad 70 lat, zmarła 8 września w Szkocji w wieku 96 lat. Książę Karol został królem, przyjmując imię Karol III, jego żona Camilla otrzymała status królowej konsort. Koronacja pary królewskiej zaplanowana jest na 6 maja.