Około godziny 22 mężczyzna utracił przytomność i upadł. Mimo podjętej przez kolegę reanimacji, nie udało się przywrócić mu życia.
W sobotni późny wieczór doszło do dramatycznego zdarzenia w jednym z zakładów pracy koło Lwówka Śląskiego. Jeden z pracowników zasłabł i upadł, na co jego kolega natychmiast zareagował, wezwawszy służby i przystępując do reanimacji krążeniowo-oddechowej.
POLECAMY: Tragedia na warszawskim Mokotowie! Kurier wyszedł z samochodu i doznał nagłego zatrzymania krążenia
Pracownik zawiadomił dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim o prowadzonej reanimacji mężczyzny na terenie zakładu pracy w Rakowicach Małych, przed godziną 22:00 w sobotę, 8 kwietnia 2023 roku. Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji oraz zespół ratownictwa medycznego.
Niestety, mimo podjętych działań, 55-letni mężczyzna nie przeżył. Według informacji przekazanych przez policję, lekarz, który przybył na miejsce, nie stwierdził udziału osób trzecich w zdarzeniu. Zgodnie z decyzją prokuratora, ciało zostało zabezpieczone w celu wykonania sekcji.
Zespół nagłej śmierci w Polsce, jak i na całym świecie od pewnego czasu jest popularną jednostką statystyczną w kartotekach zgonu. Oczywiście służby medyczne z powodu utrzymywanej narracji nie wiążą tego z pewnym specyfikiem jednak świadomi ludzie, zdają sobie z tego sprawę.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
- Zmarł nagle wielki propagator szczepień i sanitaryzmu Krzysztof Balawejder prezes MPK Wrocław
- Warszawa: 38-latek zmarł nagle w drodze po papierosy
- Nie żyje 36-letnia znana lekarka. „Zmarła nagle”
- Tragedia na warszawskim Mokotowie! Kurier wyszedł z samochodu i doznał nagłego zatrzymania krążenia
- Nagłe zatrzymanie krążenia u piłkarza Polonii Warszawa
- Prokuratura podała przyczynę nagłego zgonu ciężarnej 21-latki z Osieka nad Notecią
- Kolejny nagły zgon podczas zakupów w sklepie
- Zmarł nagle podczas zakupów w Biedronce