Rada Ministrów Włoch ogłosiła sześciomiesięczny stan wyjątkowy na całym terytorium kraju „z powodu wyjątkowego wzrostu przepływu migrantów przybywających do kraju szlakami śródziemnomorskimi” – poinformowało biuro prasowe rządu w Palazzo Chigi.
Na wtorkowym posiedzeniu rządu analizowano informacje przedstawione przez ministra spraw wewnętrznych Matteo Piantedosiego, według których od początku 2023 roku nastąpił gwałtowny wzrost przepływów migracyjnych na Półwyspie Apenińskim. Doprowadziło to do krytycznej sytuacji w wielu ośrodkach zatrzymania nielegalnych migrantów, przede wszystkim na wyspie Lampedusa. W tej sytuacji zaproponowano pilne środki nadzwyczajne w celu unormowania sytuacji w tym „punkcie zapalnym”, gdzie obecnie przebywa 1,8 tys. uchodźców, podczas gdy ośrodek ma możliwość przyjęcia 400 osób.
Na wniosek ministra obrony cywilnej i polityki morskiej, Nello Muzumeci, Rada Ministrów podjęła decyzję o ogłoszeniu stanu wyjątkowego na całym terytorium kraju. W oczekiwaniu na dokładną ocenę rzeczywistych potrzeb finansowych w celu rozwiązania obecnego kryzysu migracyjnego, rząd przeznaczył 5 mln euro z Narodowego Funduszu Ratunkowego na najpilniejsze interwencje.
We wtorek rano kanał informacyjny RaiNews24, powołując się na dane krajowej straży przybrzeżnej, poinformował, że w ciągu ostatnich trzech dni do Włoch przez Morze Śródziemne dotarło około 3 tys. migrantów.
Poprzedni rekord w tym zakresie został ustanowiony pod koniec marca, gdy do włoskich brzegów w ciągu pięciu dni dotarło ponad 6,5 tys. uchodźców z Azji i Afryki – podało ministerstwo spraw wewnętrznych. Według oficjalnych danych taką liczbę migrantów odnotowano na Półwyspie Apenińskim w pierwszych trzech miesiącach 2022 roku. Tym samym od początku tego roku przepływ migracyjny wzrósł czterokrotnie. We wtorek włoskie MSW podało, że od 11 kwietnia do kraju drogą morską przybyło już ponad 31 tys. osób.
Sytuacja wokół migrantów przybywających codziennie na Półwysep Apeniński przez Morze Śródziemne ponownie znalazła się w centrum wewnętrznej debaty politycznej we Włoszech po tym, jak w nocy 26 lutego łódź przewożąca uchodźców zatonęła podczas sztormu na Morzu Jońskim u wybrzeży Kalabrii. Według ocalałych na pokładzie znajdowało się około 180 obywateli Iranu, Iraku, Syrii i Afganistanu. Według oficjalnych danych ofiarami katastrofy statku stało się 91 osób, w tym 35 nieletnich.
Obecnie Senat debatuje nad zapisami rządowego dekretu zatwierdzonego przez Radę Ministrów tuż po tragedii. Chodzi o zaostrzenie przepisów imigracyjnych, by ograniczyć napływ uchodźców na Półwysep Apeniński.
Jednocześnie Włochy zabiegają o solidarne podejście Unii Europejskiej do rozwiązania problemu migracji, proponując zorganizowanie misji morskiej na Morzu Śródziemnym i aktywną pomoc w ustabilizowaniu sytuacji w krajach Afryki Północnej, zwłaszcza w Tunezji i Libii. Premier Giorgia Meloni, przemawiając niedawno w Izbie Deputowanych krajowego parlamentu, powiedziała, że „Włochy zostały pozostawione same sobie” w ratowaniu migrantów na morzu.