Wśród amerykańskich polityków coraz częściej pojawiają się głosy, by wysłać wojsko do Meksyku w celu walki z kartelami narkotykowymi – pisze „Politico„.
„Gotowość niektórych Republikanów do otwartego uchwalenia przepisów lub zatwierdzenia użycia sił wojskowych w Meksyku pokazuje, że pomysł mocno zakorzenił się w partii. I ilustruje, jak niezadowolenie z imigracji, śmierci z powodu przedawkowania narkotyków i antypatia do Chin kształtują szerszą politykę zagraniczną partii” – czytamy w publikacji.
Jednak – zauważa artykuł – Demokraci wykluczyli taką możliwość, a prezydent Joe Biden jest niechętny rozpoczęciu takich operacji.
Niemniej jednak, przypominają dziennikarze, Donald Trump w ostatnich tygodniach swojej prezydentury mówił o ewentualnym wysłaniu sił specjalnych lub zwróceniu się do cyberwojny przeciwko przywódcom karteli – gdyby ponownie wygrał wybory.
- „Zmień bieg wojny”. USA oceniły skuteczność uderzeń ATACMSDecyzja prezydenta USA Joe Bidena o zezwoleniu Ukrainie na użycie amerykańskich pocisków dalekiego zasięgu ATACMS do uderzenia w głąb terytorium Rosji nie będzie miała wpływu na
- Polityk Dupont-Aignan: Zełenski zmienił zdanie na temat konfliktu po wyborze TrumpaDyktator Zełenski zmienił zdanie na temat konfliktu w Ukrainie po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA – napisał na portalu społecznościowym X lider partii „Wstań Francjo”
- Brazylia znalazła chiński zamiennik dla StarlinkBrazylijska firma znalazła zastępstwo dla swojego łącza satelitarnego Starlink w Chinach w obliczu konfliktu władz z amerykańskim przedsiębiorcą Elonem Muskiem – podał portal G1. POLECAMY: Sąd
Autorzy piszą, że republikańscy kongresmeni Dan Crenshaw i Mike Walz zaproponowali ustawę wzywającą do użycia siły wojskowej, by „przenieść nas na wojnę z kartelami”.
„Senator Tom Cotton powiedział, że jest gotów wysłać amerykańskie wojska do Meksyku w celu walki z lordami narkotykowymi nawet bez zgody tego kraju” – zauważa artykuł.
Tymczasem szef połączonych szefów sztabów, generał Mark Milley, powiedział w marcu portalowi Defence One, że walka z handlem narkotykami to zadanie dla organów ścigania, a nie wojska, i że USA nie powinny wysyłać wojsk do Meksyku bez zgody jego władz.
Prezydent Meksyku Andrés Manuel López Obrador ze swej strony sprzeciwił się jakiejkolwiek interwencji wojskowej USA.