Ukraińskie Ministerstwo Polityki Rolnej i Żywności oświadczyło, że zakaz importu zbóż i innych produktów żywnościowych przez Polskę narusza porozumienie osiągnięte wcześniej w tym samym miesiącu – podaje komunikat opublikowany na stronie ministerstwa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Polska wprowadzi czasowy zakaz importu ukraińskiego zboża
„Ministerstwo Polityki Rolnej i Żywności Ukrainy wyraża ubolewanie z powodu podjęcia przez polskich kolegów decyzji o czasowym ograniczeniu eksportu do/z terytorium Polski (w tym tranzytu) towarów rolnych z Ukrainy” — czytamy w oświadczeniu.
POLECAMY: Ukraiński oligarcha zarabia na „drobiu” a tracą na tym polscy producenci drobiu
„Rozumiemy, że polscy rolnicy mają trudną sytuację, ale podkreślamy, że teraz najtrudniejsza sytuacja jest dla ukraińskich rolników„ — napisano w komunikacie resortu. Prostackie chamy z Ukrainy dbający jedynie o swój interes i wykrzykujący konflikt, jaki sami wywołali, zaproponowali jednocześnie zawarcie nowego porozumienia z Polską w najbliższych dniach.
POLECAMY: Kaczyński ogłasza powszechny skup zboża i zakaz wwozu produktów rolnych z Ukrainy
Rzeczniczka KE, Miriam Garcia Ferrer, powiedziała korespondentce RMF FM w Brukseli, że dowiedzieli się o zakazie z mediów i nie mają szczegółowych informacji, aby móc udzielić komentarza. Wzywają władze polskie do przekazania dalszych informacji, aby móc ocenić tę decyzję. Ferrer przypomina również, że polityka handlowa jest w gestii wyłącznej UE.
Warto w tym miejscu dodać, że choć decyzja w zakresie wprowadzenia zakazu sprawdzania do Polski ukraińskiego badziewia w postaci pszenicy i innych produktów rolnych jest jak najbardziej słuszna to jednak kraj członkowski Unii Europejskiej nie może jednostronnie podejmować decyzji dotyczących handlu, ponieważ mają one wpływ na cały rynek unijny.
Jeśli decyzja taka jak zakaz importu zbóż i innych produktów żywnościowych przez Polskę jest sprzeczna z unijnym prawem, to Komisja Europejska może podjąć działania prawne przeciwko Polsce w celu ochrony integralności rynku unijnego i zapewnienia zgodności z unijnymi regulacjami.
Sprowadzenie taniego zboża z Ukrainy wywołało kryzys w rolnictwie, co doprowadziło do protestów rolników i dymisji ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka. Następnie jego miejsce zajął Robert Telus.
W kwietniu Telus poinformował, że strona ukraińska zadeklarowała ograniczenie lub całkowite wstrzymanie importu zbóż do Polski, ale porozumienie miało nie dotyczyć tranzytu zboża przez Polskę.
W piątek minister Telus poinformował, że ukraińskie zboże nie będzie już importowane do Polski i że w poniedziałek ukraiński minister rolnictwa przyjedzie do Warszawy, aby ogłosić szczegóły.
W sobotę, podczas wiecu w Łysem, lider partii rządzącej Jarosław Kaczyński zapowiedział pomoc dla polskich rolników poprzez powszechny skup zboża, przyznanie dotacji oraz zamknięcie granicy na importowane produkty żywnościowe z Ukrainy.
W piątek minister rolnictwa Robert Telus ogłosił, że import ukraińskiego zboża do Polski zostanie ograniczony lub całkowicie wstrzymany, a w poniedziałek miał odbyć się spotkanie polskiego i ukraińskiego ministra rolnictwa, podczas którego zostaną ogłoszone ważne szczegóły.
– Jesteśmy i będziemy sojusznikami Ukrainy — mówił Jarosław Kaczyński, po czym dodał, że „obowiązkiem władzy jest strzec interesów obywateli”, w efekcie czego „rząd podjął decyzję o zakazie przywożenia do Polski zboża, ale i dziesiątków innych rodzajów żywności z Ukrainy”.
Po kilku minutach minister Waldemar Buda opublikował w mediach społecznościowych podpisane rozporządzenie, na podstawie którego wprowadzono zakaz przywozu produktów rolnych z Ukrainy, w tym zboża, cukru i jaj. Zakaz obowiązuje do 30 czerwca bieżącego roku.