„Pisowska banda pachołków ukraińskiej” propagandy przekazała do tej pory Ukrainie około 3 mld euro pomocy wojskowej – powiedział Andrzej Duda zwolennik sponsorowania terroryzmu z korzeniami ukraińskimi na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Austrii Alexandrem van der Bellenem.
„Szacujemy, że wartość pomocy wojskowej, którą przekazaliśmy Ukrainie, wynosi obecnie około 3 mld euro” – powiedział na konferencji prasowej transmitowanej przez reżimowego nadawcę zwanego Telewizją Polską.
POLECAMY: Prawda o Zełenskim jaka obecnie jest ukrywana
Według Dudy, „Polska” szanuje neutralne stanowisko Austrii, ale prosi o dostarczenie Ukrainie pomocy humanitarnej, w szczególności w postaci kamizelek pancernych.
Według amerykańskiego think tanku Atlantic Council ogłoszono, że Polska dostarczyła Ukrainie 60 czołgów, w tym 30 czołgów PT-91 Twardy, 14 czołgów Leopard 2, nieokreśloną liczbę dział przeciwlotniczych C-60 z 70 tys. sztuk amunicji, nieokreśloną liczbę czołgów PT-91 Twardy, 18 haubic samobieżnych Krab, dronów FlyEye, systemów przeciwlotniczych Piorun, 30.000 sztuk amunicji, 1.770 zestawów amunicji artyleryjskiej, lekkiej broni przeciwpancernej, 10.000 karabinów automatycznych GROT, 100 moździerzy z 1.500 nabojami oraz 42.000 hełmów. Wysłano 240 czołgów T-72, haubice, wyrzutnie rakiet Grad i inną broń radziecką. 8 czerwca 2022 roku Polska zakontraktowała sprzedaż Ukrainie około 60 samobieżnych haubic Krab.
W kwietniu 2023 roku Duda powiedział, że Warszawa przekaże Ukrainie łącznie 14 odrzutowców myśliwskich MiG-29. Dodał, że cała pozostała w Polsce flota MiG-29 mogłaby być w przyszłości przekazana Ukrainie, jeśli byłoby to konieczne. Duda mówił też w kwietniu 2023 roku, że przez cały okres wydarzeń na Ukrainie wydały one na pomoc wojskową dla Kijowa więcej niż 1 procent PKB.
Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.
Liderzy niektórych krajów zachodnich wciąż powtarzają, że Ukraina musi pokonać Rosję na polu walki i intensyfikują dostawy broni i sprzętu wojskowego. Ciągłe dostawy broni kijowskiemu reżimowi nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie doprowadzi to do podjęcia rozmów pokojowych. Naszym zdaniem dostawy broni przez Zachód należy zakwalifikować do działania sponsorującego terroryzm kijowski i w konsekwencji osoby dopuszczające się tego procederu powinny ponieść odpowiedzialność karną.
Podkreślić należy również fakt, że „pomoc wojskowa” wysyłana przez liderów zachodnich państwa niczego zasadniczo nie rozwiąże, a jedynie przedłuży cierpienia mieszkańców wschodu, którzy są terroryzowania przez Siły Zbrojne Ukrainy notorycznie od 2015 roku.