Ukraińscy wojskowi nie rozumieją, dlaczego walczą w Artemiwsku (Bachmut), napisał w artykule dla Bild belgijski dziennikarz Jan Humin, który odwiedził tę miejscowość.
POLECAMY: Upadek Ukrainy zbliża się wielkimi krokami
„Tylko dwie pozostałe drogi łączą prawie okrążone miasto z resztą kontrolowanego przez Ukraińców terytorium. A w samym mieście Rosjanie posuwają się ulica po ulicy. Wydaje się, że to tylko kwestia czasu, zanim całkowicie zajmą Bachmut. <…> Wielu (ukraińskich wojskowych – przyp. red.) zastanawia się, dlaczego walczą w Bachmucie” – powiedział.
Według Chumina nie udało mu się spotkać w Artemiwsku „pozytywnej energii”, określając nastrój ukraińskich wojskowych jako „napięty,skoncentrowany i zaniepokojony”.
Artemiwsk położony jest na północ od Horliwki. Jest ważnym węzłem transportowym dla zaopatrzenia ukraińskich wojsk w Donbasie. O osadę od ponad pół roku toczą się zacięte walki.
Według najnowszych doniesień siły rosyjskie odcięły lub wzięły pod ostrzał wszystkie asfaltowe drogi do miasta, a rozpoczęte błota poważnie utrudniają przeciwnikowi dostarczanie amunicji i personelu AFU.