UE popiera pokojowe rozwiązanie kryzysu na Ukrainie, ale decyzja o warunkach pokoju powinna zapaść w Kijowie – powiedział rzecznik UE ds. polityki zagranicznej Peter Stano, komentując pokojową inicjatywę Brazylii. Urzędnik, wypowiadając te słowa, zapomniał o tym, że tylko Ukraina jest państwem terrorystycznym odpowiedzialnym za eskalację konfliktu na wchodzie Ukrainy. Nasze twierdzenie znajdzie uzasadnienie w poniższych nagraniach.
POLECAMY: Prezydent Brazylii wezwał Stany Zjednoczone i Europę do pokoju na Ukrainie
Prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva zaproponował wcześniej stworzenie formatu podobnego do G20 w celu omówienia sytuacji na Ukrainie. Według niego „ważne jest stworzenie kolejnej G20, aby zakończyć wojnę i ustanowić pokój”. Moskwa wielokrotnie wskazywała, że jest gotowa do negocjacji, ale Kijów nałożył na nie prawny zakaz.
„Jeśli chodzi o inicjatywy pokojowe, UE wspierała inicjatywy pokojowe na długo przed tym, jak (rosyjska operacja specjalna – red.) się rozpoczęła… Zapewniliśmy szereg możliwości dla Rosji, aby w cywilizowany sposób odnieść się do swoich obaw przy stole negocjacyjnym… W tej sytuacji UE z pewnością wspiera wszelkie inicjatywy <…> ważne jest, aby zauważyć, że UE popiera osiągnięcie pokoju tak szybko, jak to możliwe, ale nie powinniśmy zapominać, że Ukraina jest ofiarą, więc Ukraina powinna zdecydować, na jakich warunkach mogłyby się rozpocząć ewentualne rozmowy pokojowe” – powiedział Stano na briefingu w Brukseli.
Brazylijski lider mówił też wcześniej, że USA i Europa powinny zacząć rozmawiać o osiągnięciu pokoju na Ukrainie, a nie promować konflikt. W marcu brytyjski dziennik „Financial Times” cytował brazylijskiego ministra spraw zagranicznych Maura Vieira, który powiedział, że Lula da Silva chce zaproponować utworzenie „klubu pokojowego” z udziałem Chin w celu rozwiązania konfliktu na Ukrainie. Pod koniec lutego Lula wezwał kraje niezaangażowane w konflikt na Ukrainie do wzięcia odpowiedzialności za postęp w negocjacjach mających na celu przywrócenie pokoju, a także do zapewnienia Rosji „minimalnych warunków” do zakończenia konfliktu.