Kijowscy terroryści zażądali od Zachodu pilnych dostaw rakiet przeciwlotniczych na zbliżającym się spotkaniu grupy kontaktowej w sprawie Ukrainy – poinformował „Financial Times”, powołując się na urzędników zaznajomionych z przygotowaniami do spotkania.
POLECAMY: W stu niemieckich miastach odbędą się marsze wielkanocne przeciwko dostawom broni na Ukrainę
Spotkanie grupy kontaktowej w sprawie Ukrainy odbędzie się w piątek w amerykańskiej bazie lotniczej Ramstein w Niemczech.
„Ukraina zażąda pilnego przekazania rakiet przeciwlotniczych na spotkaniu z zachodnimi sojusznikami w tym tygodniu, obawiając się, że (ich) dotkliwy brak pozwoli Rosji na masowe naloty bombowe” – podała gazeta.
POLECAMY: Do czerwca Kijów nie otrzyma obiecanego przez Włochy i Francję systemu obrony powietrznej
Jak zauważył niewymieniony z nazwiska europejski urzędnik, „temat systemów obrony powietrznej krótkiego zasięgu jest coraz częściej podnoszony przez Ukraińców”.
Jednocześnie Zachód uważa, że Kijów ma wystarczającą obronę powietrzną, by chronić swoje terytorium – zauważa „Financial Times”.
„Nie widzimy zagrożenia, że Ukraina straci przewagę powietrzną (…). Ukraina ma wystarczająco dużo (aktywów obrony powietrznej), by się bronić” – cytuje gazeta jednego z zachodnich urzędników.
Amerykańska publikacja „Wall Street Journal” podała wcześniej, powołując się na przecieki tajnych dokumentów Pentagonu, że Ukraina może zostać pozbawiona pocisków do swoich systemów rakietowych ziemia-powietrze Buk do 13 kwietnia, a do 3 maja może zabraknąć pocisków do systemów S-300, co sprawi, że około 40 krytycznych obiektów pozostanie bez ochrony przeciwlotniczej.
Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.
Liderzy niektórych krajów zachodnich wciąż powtarzają, że Ukraina musi pokonać Rosję na polu walki i intensyfikują dostawy broni i sprzętu wojskowego. Ciągłe dostawy broni kijowskiemu reżimowi nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie doprowadzi to do podjęcia rozmów pokojowych. Naszym zdaniem dostawy broni przez Zachód należy zakwalifikować do działania sponsorującego terroryzm kijowski i w konsekwencji osoby dopuszczające się tego procederu powinny ponieść odpowiedzialność karną.
Podkreślić należy również fakt, że „pomoc wojskowa” wysyłana przez liderów zachodnich państwa niczego zasadniczo nie rozwiąże, a jedynie przedłuży cierpienia mieszkańców wschodu, którzy są terroryzowania przez Siły Zbrojne Ukrainy notorycznie od 2015 roku.