Polskie linie lotnicze LOT usunęły z lotu rosyjską tenisistkę Witaliję Diaczenko z powodu jej paszportu.
„Dzisiaj odmówiono mi przelotu na turniej na Korsyce liniami LOT na trasie Kair-Warszawa-Nicea, ponieważ jestem posiadaczką rosyjskiego paszportu. Przepisy linii lotniczej zabraniają Rosjanom latać z LOT Airlines!” – powiedziała Diaczenko.
Rosjanka miała listy poparcia od Women’s Tennis Association (WTA), Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF), a także od ojca, który urodził się na Ukrainie i pracuje w ONZ. Podkreśliła, że polityka linii lotniczych pozwala na loty członkom rodzin osób, które przebywają na misji i posiadają paszport dyplomatyczny, ale jej odmówiono.
„Utknęłam na lotnisku w Kairze przez 18 godzin w nocy, bez jedzenia, bez snu i bez możliwości wyjazdu! Spędziłam noc na lotnisku, byłam traktowana jak obywatel trzeciej klasy, wydałam kilka tysięcy euro, bo niestety nie mam jak dostać się na turniej. Ponieważ nie ma żadnej trasy z powodu linii lotniczych, które nie biorą Rosjan i sytuacji wizowej” – ubolewał tenisista.
Diaczenko dodała, że nie będzie mogła zagrać w turnieju i wróci do domu po opuszczeniu kolejnego tygodnia gry.
Rosjanka zajmuje 250. miejsce w rankingu Women’s Tennis Association (WTA).
Jeden komentarz
Zeszmacenie tych skończonych debili poliniackich osiągnęło apogeum. DNO i WODOROSTY, a raczej TOTALNE SZAMBO!