Dagmara Pawełczyk-Woicka, „szefowa” niekonstytucyjnej nowej politycznej Krajowej Rady Sądownictwa (neo-KRS), złożyła skargę do swojego kolegi ministra sprawiedliwości oraz donos do prokuratury w związku z nałożeniem na nią grzywny w wysokości 2 tys. zł przez sędziego Pawła Strumińskiego. Sędzia zdecydował o nałożeniu kary, ponieważ „szefowa” neo-KRS nie dostarczyła mu wymaganych dokumentów. Teraz Pawełczyk-Woicka próbuje przedstawić sędziego jako przestępcę.
POLECAMY: Gliwicki sędzia nałożył grzywnę na „szefową” neo-KRS. Będzie za to ukarany dyscyplinarnie?
W styczniu tego roku, sędzia Paweł Strumiński z Sądu Rejonowego w Gliwicach, poprosił „szefową” neo-KRS o przesłanie dokumentacji związanej z procesem nominacyjnym na stanowisko sędziego Sądu Rejonowego w Gliwicach. Termin na przesłanie dokumentacji został wyznaczony na 14 dni, a za nieterminowe przesłanie groziła grzywna w wysokości 2 000 zł. Odpis postanowienia został wysłany do neo-KRS 9 lutego 2023 roku.
„Umyślne i dokonane z motywacji politycznej wydanie (…) postanowienia nakładającego grzywnę na Przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa w stanie oczywistego braku prawnych i faktycznych podstaw skazania na grzywnę — i działaniu przez to na szkodę interesu publicznego” — w taki sposób zespół prasowy niełganego organu Krajowej Rady Sądownictwa w oficjalnym komunikacie informuje o złożeniu przez szefową tego organu Dagmarę Pawełczyk-Woicką doniesienia do prokuratury na sędziego Pawła Strumińskiego z gliwickiego Sądu Rejonowego. Szefowa neo-KRS zarzuca mu przestępstwo z art. 231 par. 1 kodeksu karnego — czyli przekroczenie uprawnień.
„Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3” — dokładnie tak brzmi artykuł, na podstawie którego Pawełczyk-Woicka domaga się ścigania sędziego Strumińskiego przez prokuraturę.
Nie jest znany autor komunikatu, ponieważ nie podpisano go imiennie przez osoby, które go stworzyły. „Szefowa” KRS oskarża sędziego Strumińskiego o wiele innych naruszeń, w tym celowe próby podważenia jej autorytetu, który de facto jest i tak zerowy i posiada znamiona przestępcze, ponieważ pełni ona funkcję szefa organu, który został wybrany z naruszeniem Konstytucji.
„Na gruncie ogólnej kontestacji reform wymiaru sprawiedliwości Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa znalazł się niewątpliwie na »krótkiej liście« osób darzonych przez pana sędziego szczególną niechęcią, awersją i resentymentem, przybierającymi wymiar wręcz osobisty, którym to emocjom upust dał korzystając z możliwości, jakie daje mu piastowany urząd” — czytamy w komunikacie zespołu prasowego KRS.
Szefowa KRS skarży się koledze. „Tylko jemu zawdzięcza to, gdzie jest”
Rada poinformowała również, że Dagmara Pawełczyk-Woicka złożyła oficjalną skargę do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry na prezesa Sądu Rejonowego w Gliwicach. Przesłane przez neo-KRS dokumenty nie zostały włączone do akt sprawy prowadzonej przez sędziego Strumińskiego, ponieważ prezesa Sądu wciąż je analizuje. Warto dodać, że Pawełczyk-Woicka jest szkolną koleżanką Zbigniewa Ziobry.
„Szefowa” neo-KRS próbuje oskarżyć prezesa gliwickiego sądu o „usunięcie dokumentu”, ponieważ nie zostały dołączone do akt sprawy dokumenty z KRS. Polityczny chochoł Pawełczyk-Woicka postanowiła przesłać wymagane dokumenty nie do sędziego Strumińskiego, lecz do prezesa gliwickiego sądu. Nieznany jest powód takiej decyzji, ale fakt jest taki, że sąd żądał dokumentów z neo-KRS, których ostatecznie nie otrzymał. To doprowadziło do nałożenia grzywny na „szefową” neo-KRS.
Podkreślmy, że prezes sądu ma prawo nadesłane do niego dokumenty analizować dowolnie długo.
— Nie zamierzam komentować działań pani, będącej w „KRS” polityczną nominatką. To, gdzie jest obecnie ta pani zawdzięcza swojemu koledze, czyli Zbigniewowi Ziobrze — powiedział sędzia Paweł Strumiński.
Należy dodać, że sędzia Strumiński jest członkiem niezależnego Stowarzyszenia Sędziów Iustitia. Podczas ostatniego posiedzenia neo-KRS w kwietniu, nielegalna Rada przyjęła kontrowersyjną uchwałę, potępiającą członków tego stowarzyszenia za ich rzekomą działalność polityczną, która miała polegać na krytycznym stosunku do zmian wprowadzanych w wymiarze sprawiedliwości przez rządzących. Jednak konstytucyjnym zadaniem leganie funkcjonującego KRS jest ochrona niezależności sądów i niezawisłości sędziów, a nie ocenianie działalności niezależnych stowarzyszeń sędziowskich. Tego jednak nie możemy oczekiwać od nielegalnych organów wybieranych przez reżim żoliborskiego dziada.
Jeden komentarz
Jaka to Polka? Ma aryjskie rysy. W sam raz do tej partii. Pisówka. Czego ona szuka w polskim systemie prawnym. Precz z porozumieniem centrum vel pic.