Trzy kobiety pracujące w ośrodku pomocy społecznej w powiecie włodawskim w Lubelskiem zostały zatrzymane pod zarzutem wyłudzenia około 2,5 milionów złotych.
Podejrzane kobiety miały rzekomo wyłudzić 2,5 milionów złotych, które były przeznaczone na zasiłki dla osób korzystających z pomocy społecznej. Za te czyny grozi im kara do 15 lat pozbawienia wolności.
POLECAMY: Z kasy Sądu Rejonowego w Bydgoszczy zniknęło kilkaset tysięcy złotych
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Agnieszka Kępka, w środę ujawniła szczegóły śledztwa. Według ustaleń, Magdalena M., Aneta Z. i Agnieszka T. – pracownice ośrodka pomocy społecznej w powiecie włodawskim – są podejrzane o przywłaszczenie około 2,5 miliona złotych pochodzących z dotacji celowej urzędu wojewódzkiego na wypłatę zasiłków dla podopiecznych placówki.
Według prokuratury, kobiety jako funkcjonariuszki publiczne działały na szkodę gminy poprzez poświadczenie nieprawdy w systemie, wprowadzając nierzetelne dane. W ten sposób miały wyłudzać pieniądze z dotacji celowej urzędu wojewódzkiego przeznaczone na wypłatę zasiłków dla osób potrzebujących.
– Dwie z nich podejrzane są również o przepisanie części swoich majątków na inne osoby, żeby uniknąć ewentualnej odpowiedzialności – dodała Kępka.
Sąd zastosował wobec pracownic ośrodka pomocy społecznej trzymiesięczny areszt. Za zarzucane im czyny, czyli wyłudzenie 2,5 milionów złotych przeznaczonych na zasiłki dla osób potrzebujących, grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.