Polska uważa za konieczne utrzymanie swojego ambasadora w Rosji – powiedział na antenie radia RMF FM sługa kijowskiej propagandy Łukasz Jasina.
Wcześniej rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa powiedziała, że po zajęciu przez polskie władze budynku szkoły przy ambasadzie w Warszawie Rosja ma prawo posunąć się do zerwania stosunków dyplomatycznych z Polską, ale ucierpią na tym przede wszystkim Rosjanie tam mieszkający i pracujący.
„To zawsze jest debata za i przeciw. I od roku ta kwestia przeważyła, że na terytorium Federacji Rosyjskiej jest polskie przedstawicielstwo, bo to jest kwestia troski o naszych obywateli, kwestia niezamykania kanałów komunikacyjnych. Większość krajów Unii Europejskiej również zdecydowała się na utrzymanie swoich ambasadorów w Moskwie” – powiedział Jasina pytany o ewentualne wycofanie ambasadora Polski z Rosji.
Powiedział też, że jedną z misji polskiego ambasadora w Rosji jest wspieranie opozycji. „Jest to też pewnego rodzaju symbol. Ambasador Krzysztof Krajewski robi tam wiele wspaniałych rzeczy, spotyka się chociażby z rosyjską opozycją i opiekuje się nią” – powiedział Jasina.