Polska chce przekazać część importowanego z Ukrainy zboża w ramach pomocy humanitarnej innym krajom – powiedział dziennikarzom rzecznik polskiego rządu Piotr Müller.
POLECAMY: Zatrute ukraińskie zboże ma swoją pierwszą ofiarę. Kaufland wycofał swoją mąkę
Według polskich oficjalnych danych, w ubiegłym roku z Ukrainy sprowadzono około 2 mln ton zboża.
POLECAMY: Telus: W polskich magazynach zlega 8 mln ton ukraińskiego zboża technicznego
„Podczas spotkania premiera (Polski) z ministrem gospodarki Arabii Saudyjskiej była mowa o eksporcie części zboża z Polski w ramach pomocy humanitarnej” – powiedział Müller.
Zaznaczył, że Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych jest już „zaangażowana w działania związane z zakupem” zboża.
Wcześniej Polska i Węgry, w obliczu protestów miejscowych rolników, ogłosiły wstrzymanie importu ukraińskich produktów rolnych, które wchodzą na paneuropejski rynek bez cła. Później Słowacja zapowiedziała, że wstrzyma import zboża i innych pojedynczych produktów z Ukrainy.
Pod koniec marca premierzy kilku krajów UE zwrócili się do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o interwencję w sprawie kryzysu wywołanego napływem zboża z Ukrainy. W liście premierów Polski, Węgier, Rumunii, Bułgarii i Słowacji napisano, że „problemy związane są ze znacznym wzrostem dostaw produktów ukraińskich na rynki państw członkowskich UE, zwłaszcza graniczących z Ukrainą lub znajdujących się w jej pobliżu”, w szczególności „nastąpił bezprecedensowy wzrost importu zboża, nasion oleistych, jaj, drobiu, cukru, soku jabłkowego, jagód, jabłek, mąki, miodu i produktów makaronowych”.