W czwartek, 11 maja 2023 roku, ministrowie rolnictwa Polski, Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier ponownie zaapelowali do Komisji Europejskiej o przedstawienie odpowiednich, prawnie wiążących mechanizmów w związku ze zwiększonym napływem produktów rolno-spożywczych z Ukrainy. Na wniosek Polski, ministrowie przesłali wspólny list do wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, komisarza UE ds. Handlu Valdisa Dombrovskisa oraz komisarza UE ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego. W liście poruszono kwestię wprowadzenia tymczasowych i wyjątkowych środków zapobiegawczych dotyczących importu ograniczonej liczby produktów z Ukrainy.
POLECAMY: Zełenski zażądał natychmiastowego zniesienia ograniczeń na eksport ukraińskiej żywności
Ministrowie rolnictwa Polski, Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier wyrażają uznanie dla osiągniętego porozumienia z Komisją Europejską oraz podejmowanych działań mających na celu złagodzenie skutków wzmożonego importu artykułów rolno-spożywczych z Ukrainy. Niemniej jednak, ministrowie zauważają, że obecnie obowiązujące rozwiązania, wprowadzone od 2 maja 2023 roku, mogą okazać się nieskuteczne i niewystarczające.
Ministrowie zwracają szczególną uwagę na postanowienia rozporządzenia wykonawczego Komisji (UE) 2023/903 z dnia 2 maja 2023 roku, które wprowadza środki zapobiegawcze dotyczące niektórych produktów pochodzących z Ukrainy. Zauważają, że obecne przepisy nie obejmują zakazem importu towarów, które zostały sprowadzone na podstawie umów zawartych przed wejściem w życie tego rozporządzenia, czyli przed 2 maja 2023 roku. W związku z tym, ministrowie wzywają Komisję Europejską do znalezienia rozwiązania dla tej sytuacji poprzez zaproponowanie odpowiednich, prawnie wiążących mechanizmów.
Sygnatariusze listu apelują do Komisji Europejskiej także o:
- potwierdzenie, że z chwilą wejścia w życie nowej regulacji ATM wejdzie również w życie rozporządzenie Komisji przedłużające do końca tego roku środki zapobiegawcze dotyczące wymienionych produktów;
- stałe monitorowanie importu innych wrażliwych produktów rolno-spożywczych z Ukrainy i w razie potrzeby – szybkie wprowadzanie środków zapobiegawczych;
- dostosowanie poziomu wsparcia do rzeczywistych strat oraz uruchomienie dodatkowych środków, gdyż budżet WPR i budżety krajowe są niewystarczające.
Jeden komentarz
Nie chcemy zatrutego zboża i żywności skażonej. PiS to zbrodnia na narodzie polskim. PiS nie gwarantuje bezpieczeństwa publicznego. Precz z pisem i dziadem z Żoliborza i p/o prezydentem