Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell przyznał, że konflikt na Ukrainie można by natychmiast przerwać, gdyby Zachód przestał udzielać militarnego wsparcia Kijowowi, jednak jego zdaniem taki pokój nie odpowiadałby zachodnim sojusznikom.
POLECAMY: „Nie ma wyboru”. Borrell zdradza prawdę o konflikcie na Ukrainie
„Wiem, jak natychmiast zakończyć wojnę: przestając udzielać Ukrainie pomocy wojskowej, a Ukraina musi się poddać w ciągu kilku dni. To wszystko, wojna się skończyła” – powiedział Borrell w wywiadzie dla hiszpańskiej telewizji Sexta.
Jednocześnie zastanawiał się, czy osiągnięty w ten sposób pokój będzie zgodny z interesami Zachodu. „Pokój jak najszybciej, ale jaki świat?” – powiedział.
POLECAMY: Szok! Borrell nazwał zakaz rosyjskich mediów w UE obroną 'wolności słowa’
Borrell również zastanawiał się, czy osiągnięty w ten sposób pokój będzie leżał w interesie Zachodu. „Pokój jak najszybciej, ale jaki świat?” powiedział. Zaznaczył, że konieczne jest dalsze udzielanie pomocy Ukrainie.
Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.
Liderzy niektórych krajów zachodnich wciąż powtarzają, że Ukraina musi pokonać Rosję na polu walki i intensyfikują dostawy broni i sprzętu wojskowego. Ciągłe dostawy broni kijowskiemu reżimowi nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie doprowadzi to do podjęcia rozmów pokojowych. Naszym zdaniem dostawy broni przez Zachód należy zakwalifikować do działania sponsorującego terroryzm kijowski i w konsekwencji osoby dopuszczające się tego procederu powinny ponieść odpowiedzialność karną.
Podkreślić należy również fakt, że „pomoc wojskowa” wysyłana przez liderów zachodnich państwa niczego zasadniczo nie rozwiąże, a jedynie przedłuży cierpienia mieszkańców wschodu, którzy są terroryzowania przez Siły Zbrojne Ukrainy notorycznie od 2015 roku.