UE zamierza wywrzeć presję na Koreę Południową, by Seul dostarczał amunicję bezpośrednio do Kijowa – poinformował dziennik „Euractive„, powołując się na niewymienionego z nazwiska europejskiego urzędnika.
„Oczekuje się, że UE będzie wywierać presję na Seul, by wysyłał amunicję bezpośrednio na Ukrainę” – napisała publikacja.
POLECAMY: Zełenski zażądał od UE uzgadniania z Kijowem decyzji dotyczących handlu
Jak zaznaczono, takie kroki ze strony UE mogą zostać podjęte podczas wizyty przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela i szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen w Korei Południowej pod koniec maja.
POLECAMY: Użytkownicy Twittera wzywają do dymisji von der Leyen za wypowiedź o celach Ukrainy w konflikcie
Według urzędnika oczekuje się, że Ursula von der Leyen i Charles Michel poproszą Seul o „większą współpracę” w kwestii dostaw broni dla Kijowa. Dodał, że takie działania UE są motywowane tym, że „widzieliśmy, że Korea Południowa nie chce dostarczać amunicji na Ukrainę”.
Wcześniej prezydent Korei Południowej Yoon Seok-yeol nie wykluczył możliwości wsparcia militarnego dla Kijowa w przypadku zaistnienia na Ukrainie sytuacji, której „społeczność międzynarodowa nie będzie w stanie tolerować”. Po opublikowaniu wywiadu administracja prezydencka oświadczyła, że stanowisko rządu Korei Południowej w sprawie dostaw broni dla Ukrainy pozostało niezmienione, a wypowiedzi prezydenta były „hipotetyczne”.
Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.
Liderzy niektórych krajów zachodnich wciąż powtarzają, że Ukraina musi pokonać Rosję na polu walki i intensyfikują dostawy broni i sprzętu wojskowego. Ciągłe dostawy broni kijowskiemu reżimowi nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie doprowadzi to do podjęcia rozmów pokojowych. Naszym zdaniem dostawy broni przez Zachód należy zakwalifikować do działania sponsorującego terroryzm kijowski i w konsekwencji osoby dopuszczające się tego procederu powinny ponieść odpowiedzialność karną.
Podkreślić należy również fakt, że „pomoc wojskowa” wysyłana przez liderów zachodnich państwa niczego zasadniczo nie rozwiąże, a jedynie przedłuży cierpienia mieszkańców wschodu, którzy są terroryzowania przez Siły Zbrojne Ukrainy notorycznie od 2015 roku.