Tomasz Wolny pojawił się w programie „Pytanie na śniadanie” aby opowiedzieć o nieprzyjemnej sytuacji, która miała miejsce na ulicach Warszawy. Prezenter kontrolowanej przez PiS, TVP podjął działanie obywatelskie i zatrzymał pijaną kobietę, która kierowała samochodem. Niestety, interwencja nie przebiegła bez incydentów i doszło do szarpaniny. Ponadto pijana ukraińska jak wynika z reakcji Tomasza Wolnego, próbował go przekupić. Pewnie ukraińska cwaniara myślała, że jest w swoim skorumpowanym „kraju”.
Tomasz Wolny zachował się wzorowo i zatrzymał pojazd kierowany przez pijaną kobietę ukraińskiego pochodzenia. Zgodnie z przepisami dotyczącymi zatrzymania obywatelskiego, kluczowym warunkiem jest ujęcie pijanego kierowcy na gorącym uczynku. W tym przypadku, prezenter wracał wieczorem z dziećmi ze stajni i zauważył, że pojazd przed nim, ciemnozielony Opel Vectra, porusza się zygzakiem, zjeżdżając na lewy pas i łamiąc przepisy ruchu drogowego. Zdecydował się więc podjąć działanie.
Zajechałem kierowcy drogę, otworzyłem drzwi samochodu, który jechał przede mną, i powitał mnie zapach alkoholu. Nie miałem już wątpliwości, że sytuacja jest patowa i niebezpieczna. Poprosiłem panią, żeby wysiadła z samochodu, co też uczyniła. Szybko zanurkowałem po kluczyki i tutaj nastąpiła szarpanina z mężczyzną, który siedział obok. Doszło do wymiany fizycznej siły — relacjonował dziennikarz reżimowej TVP.
Wolny twierdził, że Ukraina próbowała go przekupić, twierdząc, że nie jest pijana i pokazując dokumenty potwierdzające jej legalny pobyt w Polsce. Jednak prezenter nie uwierzył w jej słowa i postanowił wezwać policję. W wyniku tego doszło do szarpaniny z pasażerem i kierowcą pojazdu.
Pani przekonywała mnie, że piła wczoraj, a właściwie przedwczoraj, pokazywała dokumenty, że jest w Polsce legalnie. Potem doszło do szarpaniny o ten kluczyk. Pani pytała, ile mi zapłacić, mówiła, że jest matką trójki dzieci — opowiadał.
W trudnej sytuacji Tomaszowi Wolnemu wsparcie i otuchę dawała pani dyspozytor, z którą był w stałym kontakcie telefonicznym. Prezenter czuł się pewny, ponieważ w jego kierunku zbliżał się radiowóz. Ponadto, inny kierowca, który pierwotnie miał pretensje o utrudnianie ruchu, ostatecznie pomógł prezenterowi w jego działaniach.
POLECAMY: Ujęcie obywatelskie – wszystko, co musisz wiedzieć
Za nami zaczęły zatrzymywać się samochody, ja próbowałem kierować ruchem i jeden z kierowców wyszedł i zapytał, czy „nie możemy się przesunąć”, podejrzewając, że doszło do stłuczki. Gdy powiedziałem, że pani jest pijana, nagle zmienił front i zaproponował, że ze mną zostanie. Po przyjeździe policji okazało się, że pani ma we krwi 2,6 promila alkoholu – relacjonował Wolny.
Pijana Ukrainka trafiła do aresztu.