Ostatnio coraz więcej mówi się o możliwości wprowadzenia kolejnej edycji dodatku węglowego w krótkim czasie. W dzisiejszym artykule odpowiemy na pytanie, czy dofinansowanie to rzeczywiście może zostać wprowadzone w ciągu kilku miesięcy. Interesujące jest, że również rząd zabrał głos w tej sprawie, o czym również przekonacie się.
Czy jesteście gotowi? W takim razie rozpoczynajmy!
Nowy dodatek węglowy już wkrótce?!
W ostatnich miesiącach na pewno słyszeliście wiele razy o powrocie dodatku węglowego. Wiele osób zastanawiało się, czy istnieje jakakolwiek szansa na jego przywrócenie, co nie dziwi nikogo. Poprzednia forma wsparcia naprawdę zachwyciła Polaków. Z tego powodu nie jest zaskoczeniem, że domagają się oni jasnej odpowiedzi ze strony rządu. Coraz częściej ludzie mówią o jednej konkretnej dacie – 1 sierpnia.
W dzisiejszym artykule zastanowimy się, ile jest w tym prawdy. Ponadto przedstawimy opinię rządu, który zdecydował się wypowiedzieć na temat nowego dodatku węglowego. Jesteście ciekawi, jakie jest ich stanowisko? Serdecznie zapraszamy was do zapoznania się z treścią tego tekstu!
Co to jest dodatek węglowy?
Dodatek węglowy to forma wsparcia finansowego dla osób, które w swoim gospodarstwie domowym używają węgla jako źródła ogrzewania. Jego celem jest pomoc w pokryciu kosztów ogrzewania, szczególnie dla osób o niskich dochodach. Dodatek węglowy jest wypłacany raz w roku, zazwyczaj na początku sezonu grzewczego, czyli jesienią.
Kto będzie mógł otrzymać dodatek węglowy w 2023 roku?
Według planów rządu, dodatek węglowy w 2023 roku będą mogły otrzymać osoby, które spełnią następujące kryteria:
- w gospodarstwie domowym używają węgla jako źródła ogrzewania,
- dochód na osobę w gospodarstwie nie przekracza 1800 złotych netto miesięcznie.
W przypadku rodzin wielodzietnych, dochód na osobę może być nieco wyższy, ale nie przekroczy 1400 złotych netto. Oznacza to, że wsparcie finansowe będzie kierowane do osób o niskich dochodach.
Rządowy projekt ustawy o dodatku węglowym zakłada, że otrzymają go osoby, które na dzień 30 czerwca 2022 roku są właścicielami lub współwłaścicielami nieruchomości, na której znajduje się źródło ciepła, czyli kocioł węglowy, ekogroszek, pellet lub drewno. Źródło ciepła musi mieć moc do 300 kW. W przypadku, gdy na jednej nieruchomości jest kilka źródeł ciepła, dodatek będzie przysługiwał tylko raz.
Jakie kwoty przewiduje rząd?
Wysokość dodatku węglowego w 2023 roku będzie uzależniona od liczby osób w gospodarstwie domowym oraz od miejsca zamieszkania. Osoby zamieszkujące województwa o wysokim stopniu zanieczyszczenia powietrza będą mogły liczyć na wyższe kwoty wsparcia.
Dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, dodatek węglowy wyniesie 1500 złotych, a dla rodzin z dziećmi – 3000 złotych. Dodatek będzie wypłacany jednorazowo, w formie przelewu na konto bankowe.
Zgodnie z projektem, osoby korzystające z kotłów na węgiel i ekogroszek otrzymają 1500 złotych rocznie. Z kolei właściciele kotłów na pellet lub drewno będą mogli liczyć na dodatek w wysokości 3000 złotych rocznie.
Projekt zakłada również, że dodatek będzie przysługiwał osobom, które nie przekroczą określonego dochodu. W przypadku osób samotnych nie może on przekroczyć 1,5-krotności przeciętnego wynagrodzenia, czyli około 6500 złotych netto. W przypadku rodzin z dziećmi dochód ten będzie wyższy i wyniesie około 11 000 złotych netto.
Wprowadzenie dodatku węglowego ma na celu wsparcie osób, które wciąż korzystają z przestarzałych źródeł ciepła, jakimi są kotły na węgiel czy drewno. Według raportu Banku Światowego, Polska jest jednym z największych emitentów pyłów zawieszonych w Europie. W dużych miastach emisja ta jest szczególnie wysoka, a przestarzałe źródła ciepła, takie jak piece na węgiel, przyczyniają się do smogu, który powoduje problemy zdrowotne u mieszkańców.
Stanowisko rządu nie pozostawia złudzeń
W kontekście kolejnego sezonu grzewczego istnieje realna możliwość kontynuacji programu, ale rząd nie jest w stanie jednoznacznie odpowiedzieć obywatelom, czy tak się stanie. Wszystko zależy od ewentualnego nagłego powrotu kryzysu, o czym wspomnieliśmy wcześniej. Jak na razie nie ma żadnych oznak jego niespodziewanego powrotu. Pozostaje nam tylko czekać na kolejne wiadomości w tej sprawie i kto wie? Może kiedyś doczekamy się drugiej edycji dodatku węglowego…