Niestety, kolejna informacja wstrząsa sektorem bankowym, zarówno w Polsce, jak i globalnie. Bank o ogólnopolskim zasięgu ogłosił upadłość, co stawia pod znakiem zapytania bezpieczeństwo oszczędności klientów. W obliczu takiej sytuacji, zabezpieczenie swoich oszczędności staje się niezwykle istotne.
W niniejszym artykule przedstawimy szczegóły ogłoszenia upadłości banku oraz omówimy dostępne sposoby ochrony oszczędności.
Ogłoszenie upadłości banku
Ogłoszenie upadłości banku stanowi poważne wydarzenie, które może mieć znaczący wpływ na klientów i stabilność sektora finansowego. Upadłość banku oznacza, że instytucja finansowa nie jest w stanie uregulować swoich zobowiązań wobec wierzycieli, w tym klientów posiadających rachunki oszczędnościowe i lokaty.
W najnowszym komunikacie Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG), ogłoszono, że dnia 28 kwietnia został złożony wniosek do sądu o ogłoszenie upadłości Getin Noble Bank. Jest to kolejny etap procedury przymusowej restrukturyzacji, którym BFG wypełnia swoje zobowiązania nakładane przez Komisję Europejską.
Wniosek o ogłoszenie upadłości Getin Noble Banku
Krok ten jest konsekwencją długotrwałych problemów finansowych, z którymi zmagał się Getin Noble Bank. Bank miał trudności z utrzymaniem stabilności i efektywności operacyjnej w obliczu wyzwań rynkowych i regulacyjnych. Bankowa Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) podejmowała już wcześniej działania mające na celu poprawę sytuacji banku, jednakże wydaje się, że te środki nie były wystarczające.
Zgodnie z prawem, Bankowy Fundusz Gwarancyjny, działając jako instytucja zabezpieczająca depozyty, będzie teraz odpowiadał za ochronę interesów klientów banku objętych upadłością. Klienci, którzy mają środki zgromadzone na kontach w Getin Noble Bank, powinni działać ostrożnie i zabezpieczyć swoje oszczędności w sposób, który zapewni im minimalizację ryzyka finansowego.
Bankowy Fundusz Gwarancyjny, działając na mocy ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, ma za zadanie chronić pieniądze klientów banków w przypadku ich upadłości. W ramach tego systemu, klientom banków przysługuje gwarancja zwrotu depozytów do określonej kwoty, która wynosi obecnie do 100 000 euro. Oznacza to, że w przypadku upadłości Getin Noble Bank, klienci mają prawo otrzymać zwrot swoich depozytów w granicach gwarantowanej kwoty.
Bank został przejęty
Działalność Getin Noble Banku (GNB) z pominięciem portfela kredytów frankowych 3 października 2022 r. została przeniesiona do VeloBanku, którego właścicielem obok Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG) jest także System Ochrony Banków Komercyjnych (SOBK), utworzony przez osiem największych banków komercyjnych działających w Polsce: ING Bank Śląski, Alior Bank, Bank Millennium, PKO BP, Bank Pekao, BNP Paribas Bank Polska, mBank, Santander Bank Polska.
Na przeprowadzenie przymusowej restrukturyzacji oraz zapewnienia nieprzerwanej obsługi klientów banku i bezpieczeństwa ich środków przeznaczono kwotę 10,34 mld zł bezzwrotnego wsparcia, z czego 6,87 mld pochodzi z funduszy własnych BFG, a 3,47 mld zł to zaangażowanie środków SOBK. Z oszacowania przygotowanego przez Deloitte Advisory wynika, że Getin Noble Bank miał ujemne kapitały własne na poziomie -3,6 mld zł. Oznacza, że aktywa nie wystarczały na pokrycie zobowiązań.
Leszek Czarnecki domaga się od państwa prawie 1,5 mld zł w związku z przejęciem Getin Noble Banku, którego był założycielem.
Gwarancje dla klientów w USA i Polsce
W Polsce i wielu innych krajach stopa rezerwy obowiązkowej wynosi około 3,5%. Jednakże, gdy klienci banków zaczynają tracić zaufanie, te rezerwy mogą okazać się niewystarczające, co może prowadzić do niewypłacalności banków. W przypadku takiej sytuacji, w krajach o dojrzałych systemach finansowych istnieją procedury, które zapewniają klientom wypłacenie ich środków. W Stanach Zjednoczonych organ rządowy gwarantuje zwrot pieniędzy klientom do wysokości 250 tysięcy dolarów.
W ostatnim czasie pojawiły się informacje o bankructwach kilku amerykańskich banków, w tym Silvergate Bank, Silicon Valley Bank i Signature Bank. Z tego powodu rząd USA postanowił podjąć niezwykłą decyzję i zaoferować zwrot środków wszystkim klientom dotkniętych bankructwem banków. W szczególności dotyczy to klientów Silicon Valley Bank, gdzie aż 96% z nich ma depozyty przekraczające kwotę 250 tysięcy dolarów. Decyzja ta została podjęta, aby zapewnić bezpieczeństwo oszczędności klientów i zapobiec panice na rynkach finansowych.
W odpowiedzi na problemy w systemie bankowym, Rezerwa Federalna w USA dostarczyła blisko 300 miliardów dolarów dodatkowej płynności, aby pomóc bankom w potrzebie. W takiej sytuacji, ekspertom zaleca się dywersyfikację portfela inwestycyjnego i unikanie inwestowania wszystkich środków w branży finansowej, ponieważ nie ma gwarancji, że banki nie zbankrutują.
W przypadku upadłości banków w USA, to cały naród ponosi konsekwencje, ponieważ środki z budżetu USA są przeznaczane na ratowanie kapitału klientów banków, którzy nie zdywersyfikowali swoich inwestycji finansowych. To oznacza, że podatnicy muszą płacić za błędy inwestycyjne klientów banków. Widać wyraźnie, że w Stanach Zjednoczonych nikt nie chce powtórzyć sytuacji, jaka miała miejsce kilkanaście lat temu w przypadku upadku Lehman Brothers, gdzie konsekwencje poniosło wiele firm oraz osoby prywatne.
W USA, akcjonariusze banków i posiadacze obligacji muszą ponieść straty w przypadku upadłości banku, ale nie klienci. Dlatego amerykańscy regulatorzy pozwalają, aby akcjonariusze i posiadacze obligacji ponosili odpowiedzialność, a nie klienci banków. Jest to logiczne podejście, ponieważ klienci powinni czuć się bezpiecznie w swoim banku i nie powinni ponosić konsekwencji błędów inwestycyjnych innych ludzi.
W Polsce, za bezpieczeństwo depozytów bankowych odpowiada Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG), który jednocześnie prowadzi działalność pomocową w stosunku do banków i stosuje mechanizmy takie jak przymusowa restrukturyzacja. BFG chroni depozyty w wysokości do 100 tysięcy euro, co jest równoznaczne z około 430 tysięcy złotych.
Warto jednak pamiętać, że ta kwota dotyczy wszystkich depozytów klienta w jednym banku. To oznacza, że zamożniejsi polscy inwestorzy powinni dzielić swoje środki na „porcje” i lokować je w różnych instytucjach i aktywach. Dzięki temu minimalizują ryzyko utraty całego kapitału w przypadku bankructwa jednego banku.