Telewizja Publiczna otrzymuje olbrzymie dotacje od społeczeństwa, a mimo to znajduje się na minusie. W roku 2022 wykazała stratę netto w wysokości aż 50,7 milionów złotych. Te straty pojawiły się pomimo otrzymania ponad 2 miliardów złotych dotacji od podatników, z czego 295,8 miliona złotych pochodziło z opłat abonamentowych, a 1,786 miliarda złotych z tytułu „rekompensaty”.
POLECAMY: „Władza kontra władza”. Konflikt na szczytach TVP
Warto zaznaczyć, że Telewizja Publiczna wygenerowała przychody w wysokości 3,56 miliarda złotych, w tym 844,7 miliona złotych z reklam oraz mniejsze sumy z innych źródeł takich jak reemisje kanałów, koprodukcje filmów i seriali oraz sprzedaż licencji do treści. Niemniej jednak, mimo tych dochodów, TVP nadal zanotowała stratę w wysokości 50,7 miliona złotych. Jest to pierwsza taka sytuacja od czasu wprowadzenia „rekompensaty” z budżetu państwa.
Mimo otrzymania blisko 1,8 miliarda złotych w ramach tej rekompensaty, nie udało się osiągnąć nawet wyniku równowagi. Ważne jest jednak pamiętać, że koszty związane z propagandą i upartyjnieniem telewizji mogą wpływać na finansową sytuację. Jednak decydenci nie ponoszą konsekwencji finansowych, ponieważ nie płacą z własnych środków.
– Mam wrażenie, że przy Woronicza działają jak za dawno minionych czasów. TVP dostała gigantyczne pieniądze w porównaniu z latach sprzed 2016 roku, w takiej sytuacji strata jest czymś zupełnie niewyobrażalnym – komentuje na łamach wirtualnemedia.pl Robert Kwiatkowski, były prezes TVP, obecnie Rady Mediów Narodowych.
Ujemny wynik finansowy w dużej mierze spada na barki Jacka Kurskiego, który pełnił funkcję prezesa do września 2022 roku. Zastąpił go Mateusz Matyszkowicz.