Zakończenie maja jest szczególnie ważne dla osób, które są oszczędne i doceniają każdą oszczędzoną złotówkę. Od 29 maja Polacy mają możliwość skorzystania z nowego dodatku finansowego, jednak ważne jest, aby nie zwlekać z jego otrzymaniem. Zaleca się jak najszybsze ubieganie się o ten dodatek, ponieważ prawdopodobnie nie będzie on dostępny przez długi okres czasu.
Na czym polega nowy dodatek?
W ostatnich miesiącach Polacy doświadczyli szybkiego znikania swoich comiesięcznych wypłat, głównie ze względu na wysokie ceny energii, paliw i żywności. Jednak w maju można było odczuć pewną ulgę, ponieważ ceny paliw na stacjach zaczęły dynamicznie spadać. To oznaczało, że budżet przeznaczany na tankowanie samochodu już nie musiał być tak duży jak wcześniej.
Niestety, ostatnio hurtowe ceny paliw nieco wzrosły, co może przewidywać przyszłe podwyżki. Jednak analitycy wskazują, że istnieje nadal szansa na drobne obniżki niektórych produktów stacyjnych. Nowy dodatek finansowy związany z tańszym paliwem nie jest pewny, ale możliwy. Z tego powodu warto się pospieszyć z tankowaniem, ponieważ czerwiec może przynieść wzrosty cen.
Ile mogą kosztować paliwa?
Według najnowszych prognoz z e-petrol.pl, kierowcy mogą oczekiwać dalszych obniżek cen benzyny, zwłaszcza na stacjach dyskontowych. Aktualnie średnia cena Pb95 wynosi 6,49 zł/l, ale istnieje możliwość, że może spaść do 6,48 zł/l. Niemniej jednak bardziej prawdopodobna jest podwyżka, która może sięgnąć nawet 6,60 zł/l, zważywszy na wzrost cen w rafineriach.
Jeśli chodzi o benzynę 98-oktanową, istnieje szansa na chwilowy spadek ceny w zakresie od 6,06 zł/l do 7,18 zł/l. Niemniej jednak, jest mało prawdopodobne, że cena tej odmiany benzyny znacząco się obniży. Na szczęście jest to mniej popularna odmiana paliwa, dlatego większość kierowców nie powinna zbytnio odczuć ewentualnych podwyżek.
Kierowcy korzystający z autogazu mogą liczyć na relatywnie stabilne ceny, z utrzymaniem się średniej stawki LPG na poziomie 2,97 zł/l. Optymistyczna prognoza przewiduje spadek ceny autogazu do 2,95 zł/l, podczas gdy pesymistyczny scenariusz zakłada wzrost do maksymalnie 3,03 zł/l.
Co do ceny oleju napędowego, która obecnie wynosi średnio 6,06 zł/l, nie przewiduje się większych zmian. Istnieje jednak możliwość wzrostu do 6,19 zł/l, choć wiele stacji może oferować zarówno droższe, jak i tańsze paliwo. Warto zauważyć, że ceny hurtowe diesla są na stabilnym poziomie, dlatego wzrosty powinny być ograniczone.
Jak sytuacja może wyglądać w niedalekiej przyszłości?
Nie ma powodów do paniki również w dłuższej perspektywie, ponieważ sytuacja na międzynarodowych rynkach jest obecnie stabilna. Ceny ropy naftowej utrzymują się w okolicach 76 dolarów za baryłkę przez większość miesiąca. Choć warto zauważyć, że złotówka osłabiła się nieco względem dolara (około 4,23), to kurs ten nadal jest stosunkowo korzystny.
Podejście zbliżających się wakacji może zwiększyć popyt na paliwo, co może przyczynić się do wzrostu cen. Niemniej jednak, istnieje ryzyko recesji w światowych gospodarkach, które może powstrzymać ewentualne wzrosty cen ropy i paliw. Dlatego obserwowanie doniesień dotyczących największych światowych gospodarek będzie szczególnie interesujące w najbliższym czasie.