W poprzednim roku, promocja dotycząca paliwa w okresie wakacyjnym zdobyła dużą popularność. Na wybranych stacjach benzynowych i olejowych oferowano tańsze tankowanie. Na przykład, za pomocą określonej karty lojalnościowej można było zaoszczędzić 30 groszy na litrze. Ludzie z zapałem korzystali z tej promocji, ponieważ tego rodzaju oferty zawsze cieszą się dużym uznaniem, zwłaszcza w przypadku paliwa w sezonie wakacyjnym.
Wakacyjna promocja na paliwo
Wszystko wskazuje na to, że zbliża się kolejna wakacyjna promocja na paliwo. To, co zadebiutowało w ubiegłym roku, może teraz stać się miłą tradycją. Oczywiście, pod warunkiem, że kolejne stacje benzynowe zdecydują się na tę inicjatywę i uczciwie ją przeprowadzą. Istnieje jednak obawa, że niektóre firmy mogłyby wykorzystać tę okazję do podnoszenia cen przez cały miesiąc, aby następnie nagłą obniżką w czasie wakacji powrócić do pierwotnego poziomu, tworząc wrażenie promocji.
Podobne mechanizmy mogły mieć miejsce podczas słynnych promocji „Black Friday”. Wszyscy zachwycali się ogromnymi zniżkami, porównując ceny z „Black Friday” do tych z poprzedniego tygodnia, co rzeczywiście dawało niższe wartości. Jednak jeśli ktoś uwzględnił cenę tego samego produktu z dwoma miesiącami wcześniejszego okresu, to okazało się, że w trakcie „Black Friday” wszyscy po prostu przepłacali. Takie są często promocje w stylu polskim – skomplikowane, aby klienci nie skorzystali zbyt bardzo.
Obecnie średnia cena benzyny w Polsce wynosi około 6,49 zł za litr, a oleju napędowego 6,06 zł. Wprowadzenie wakacyjnej promocji mogłoby oznaczać, że paliwo w naszym kraju kosztowałoby mniej niż 6 zł za litr – na przykład olej napędowy byłby wtedy w cenie około 5,76 zł. Taka oferta brzmi już całkiem obiecująco, biorąc pod uwagę ceny paliwa w początkowym lub końcowym okresie 2022 roku. Mimo to, benzyna wciąż pozostaje relatywnie droga.
Kto wprowadzi promocję?
Rozpoczyna się psychologiczna gra, która związana jest z oczekiwaniem na pierwszą ofertę promocji. Ważne jest, kto jako pierwszy podejmie działania i pod jakimi warunkami. To pierwsze działanie ma duże znaczenie, ponieważ konkurencja będzie obserwować, jakie warunki zostały zaproponowane. Następnie mogą albo dostosować się do tych warunków, albo spróbować zaproponować jeszcze lepsze.
Oczywiste jest, że jedna z wiodących stacji benzynowych prawdopodobnie wprowadzi tego typu promocję na okres wakacyjny. To jest raczej pewne. Kiedy można zatankować paliwo za 5,70 zł lub 6,00 zł, to oczywiste, że większość osób wybierze tańszą opcję. Jeśli ktoś może zapłacić 6,50 zł lub 6,20 zł za litr benzyny, to prawdopodobnie zdecyduje się na tańszą alternatywę. Warto jednak pamiętać, że różnica nie jest tak kolosalna, jak niektórzy mogą przypuszczać. Przy promocji 30 groszy na litrze i zatankowaniu do pełnego baku o pojemności 40 litrów, różnica wyniesie tylko 12 zł. Przy baku o pojemności 50 litrów różnica wyniesie 15 zł.
Szaleństw nie będzie…
Promocja na paliwo to z pewnością atrakcyjna inicjatywa, z której wiele osób skorzysta. Jest to godne pochwały przedsięwzięcie, ponieważ każda oszczędność ma znaczenie. Bez względu na to, czy oszczędzimy 12 zł czy 15 zł, zawsze jest to pewien zysk. Warto docenić tę możliwość oszczędzania. Teraz pozostaje nam tylko czekać, aby zobaczyć, jak sytuacja się rozwija. Która stacja będzie pierwsza? Jakie będą warunki nowych wakacyjnych promocji?