Administracja prezydenta USA Joe Bidena jest bardzo niezadowolona z wypowiedzi ambasadora RPA Rubena Brigety, który powiedział, że Pretoria rzekomo wysłała broń do Rosji – pisze Politico.
„Ambasador Reuben Brigeti powiedział to na briefingu prasowym trzy tygodnie temu, twierdząc, że „naraża swoje życie”. Dodał, że RPA jest zaangażowana w „skandaliczny antyamerykanizm” i zakwestionował jej roszczenia do neutralności wśród światowych mocarstw” – czytamy w publikacji.
Rzecznik Departamentu Stanu Vedant Patel powiedział, że Stany Zjednoczone są zaniepokojone sugestią, że statek z bronią został wysłany do Rosji, ale cenią sobie stosunki z RPA i nie będą oceniać komentarzy ambasadora. Jednak niektórzy amerykańscy urzędnicy przyznali Politico, że nie pochwalają uwag Brigitte.
RPA pozostaje kluczowym graczem wśród krajów, z którymi USA chciałyby budować silne relacje, ponieważ jest de facto liderem na kontynencie subsaharyjskim – powiedziało Politico anonimowe źródło Białego Domu.
Brigeti twierdził, że rosyjski statek przybył do RPA w grudniu i wkrótce zawrócił z ładunkiem broni i amunicji. Pretoria nazwała jego słowa rozczarowującymi i przynoszącymi efekt przeciwny do zamierzonego i zaprotestowała. Ambasador USA przyznał, że przekroczył granicę i przeprosił.