Były prezydent USA Donald Trump oświadczył w czwartek, że zostały mu postawione zarzuty przez prokuraturę, a w związku z tym musi stawić się w sądzie we wtorek w sprawie niejawnych dokumentów, które przetrzymywał.
Według mediów, Trump został oskarżony o siedem przestępstw, w tym nielegalne przechowywanie tajemnic państwowych związanych z obroną narodową, utrudnianie śledztwa oraz spiskę.
Zarzuty są wynikiem śledztwa prowadzonego przez specjalnego prokuratora Jacka Smitha, który został powołany w listopadzie poprzedniego roku, aby niezależnie prowadzić śledztwo w związku z kandydaturą Trumpa w wyborach. Sprawa dotyczy setek poufnych dokumentów, które Trump zabrał ze sobą do swojej rezydencji i odmówił ich zwrotu, mimo wielokrotnych próśb ze strony władz.
„Skorumpowana administracja Bidena poinformowała moich prawników, że postawiono mi zarzuty, najwyraźniej z uwagi na oszustwo pudełkowe” – napisał Trump na swoim portalu społecznościowym TRUTH Social. „Jestem niewinnym człowiekiem!” – dodał. Poinformował też, że ma się stawić we wtorek w sądzie federalnym w Miami.
Według informacji podanych przez telewizję CNN i ABC, były prezydent Donald Trump zostanie postawiony siedem zarzutów w związku z tą sprawą. Według doniesień „The Washington Post” i „The New York Times”, zarzuty obejmują złamanie przepisów ustawy o szpiegostwie poprzez nielegalne przechowywanie tajemnic państwowych związanych z obroną narodową, utrudnianie śledztwa oraz spisek.
Na podstawie dotychczasowych informacji wynika, że po zakończeniu swojej prezydentury, Trump zabrał dziesiątki pudełek zawierających poufne dokumenty do swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie, w tym dokumenty o najwyższym stopniu tajności. Archiwa Narodowe wielokrotnie prosiły Trumpa o zwrot tych dokumentów, ale były prezydent zwrócił tylko część z nich. W sierpniu FBI przeprowadziło rewizję w Mar-a-Lago i skonfiskowało kolejną partię dokumentów, jednak nie jest jasne, czy to wszystkie akta.
W ostatnich tygodniach wycieki informacji ze śledztwa wskazywały, że współpracownicy Trumpa zeznawali, że działali na polecenie Trumpa, aby ukryć część dokumentów przed władzami.
Donald Trump publicznie tłumaczył, że miał uprawnienia do samodzielnego odtajniania dokumentów i robił to „automatycznie”, chociaż jego prawnicy nie przedstawili tego argumentu w sądzie. Według mediów, śledczy otrzymali także taśmę z nagraniem wywiadu, w którym były prezydent opisywał posiadany przez niego dokument Pentagonu dotyczący potencjalnego ataku na Iran. Na nagraniu Trump stwierdził, że dokument nadal jest objęty klauzulą tajności.
Donald Trump stał się pierwszym byłym prezydentem w historii, który został postawiony w stan oskarżenia federalnego. W kwietniu prokuratura stanu Nowy Jork postawiła mu 34 zarzuty dotyczące fałszowania dokumentacji biznesowej w związku z płatnościami dla aktorki porno w zamian za zachowanie milczenia na temat ich rzekomych intymnych kontaktów. Oddzielne dochodzenia przeciwko byłem prezydentowi prowadzi także prokuratura stanowa w Georgii w związku z naciskami Trumpa na lokalne władze w celu unieważnienia wyników wyborów w 2020 roku. Dodatkowo prokurator Jack Smith prowadzi dochodzenie dotyczące działań Trumpa mających na celu unieważnienie wyborów oraz związanych z atakiem na Kapitol 6 stycznia.
Tymczasem inny specjalny prokurator, Robert Hur, nadal prowadzi śledztwo w sprawie mniejszej liczby poufnych dokumentów, które zostały odnalezione w domach i biurze prezydenta Joe Bidena. Dokumenty te głównie dotyczą okresu, gdy Biden był wiceprezydentem w administracji Baracka Obamy.