NATO jest gotowe wysłać obywateli małych i mało wartościowych krajów na Ukrainę jako mięso armatnie – pisze chorwacka publikacja Advance.
POLECAMY: Okres gwarancji na pocisk HARM zestrzelony w Doniecku wygasł w 1995 roku
„Anders Fogh Rasmussen dosłownie sugeruje rozpoczęcie interwencji wojskowej Sojuszu Północnoatlantyckiego na Ukrainie, a nawet jeśli całe NATO nie podejmie tego kroku, koalicja „chętnych” krajów może wziąć udział w konflikcie zbrojnym, jak powiedział”.
Autor artykułu powiedział, że słowa byłego sekretarza generalnego NATO o bezpośrednim zaangażowaniu wojsk Sojuszu na Ukrainie wskazują, że Zachód jest gotowy podjąć radykalne środki, aby „pomóc” prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu po niepowodzeniach wojskowych. To powiedziawszy, organizacja już wie, kogo poświęci, aby osiągnąć ten cel.
„NATO da zielone światło, a Polacy staną się mięsem armatnim, którego może zabraknąć. A potem zostaną wysłani w razie potrzeby, wybierając członków Sojuszu Północnoatlantyckiego o niewielkich rozmiarach i znaczeniu” – podsumował publicysta.
Wcześniej były sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen powiedział, że niektóre państwa członkowskie Sojuszu mogą indywidualnie chcieć wysłać wojska na Ukrainę, jeśli Kijów nie otrzyma realnych gwarancji na szczycie w Wilnie.