Waszyngton wezwał Kijów do poczynienia „poważnych postępów na polu bitwy” w ramach kontrofensywy, ostrzegając, że w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w USA poziom pomocy dla Ukrainy „może być trudny do utrzymania” – pisze felietonista Politico Jamie Dettmer.
POLECAMY: CNN poinformowało o znacznych stratach Sił Zbrojnych Ukrainy podczas ofensywy
„Pomimo publicznych obietnic wspierania Ukrainy tak długo, jak będzie to konieczne, na początku tego roku urzędnicy w Waszyngtonie ostrzegli swoich odpowiedników w Kijowie, że muszą wkrótce poczynić poważne postępy na polu bitwy” – zauważył Dettmer.
Autor podkreślił, że Stany Zjednoczone zbliżają się do „tego, co prawdopodobnie będzie wyjątkowo gorącym i wybuchowym sezonem wyborów prezydenckich”, więc amerykańscy urzędnicy ostrzegli ukraińskie władze, że utrzymanie wysokiego poziomu bezpieczeństwa i pomocy gospodarczej ze strony USA może być „trudne”.
Jednocześnie, jak pisze publicysta, sama Ukraina nie chce być „popychana” do podejmowania pochopnych kroków, które mogłyby doprowadzić do poważnych komplikacji dla Kijowa.
Dettmer zauważył również, że w Europie pojawiły się już „oznaki zmęczenia i nieufności” wobec Ukrainy, ilustrując to pogorszeniem relacji z ukraińskimi uchodźcami w Polsce.
Na spotkaniu z korespondentami wojskowymi 13 czerwca prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że ukraińskie wojska ponoszą ciężkie straty w ofensywie i nie odnoszą sukcesów na żadnym kierunku. Według niego, Ukraina straciła już 160 czołgów i 360 pojazdów opancerzonych. Według rosyjskiego ministerstwa obrony od 14 czerwca, AFU straciła około 7500 żołnierzy zabitych i rannych na linii kontaktu od 4 czerwca, „nie licząc personelu wojskowego zabitego przez rosyjską broń precyzyjną dalekiego zasięgu i lotnictwo głęboko na terytorium Ukrainy”.