Sąd Apelacyjny w Białymstoku odrzucił apelację banku i zobowiązał go do zapłacenia firmie kwoty 76 tysięcy złotych z odsetkami. Powodem tego było włamanie dokonane przez hakerów, którzy ukradli ponad 200 tysięcy złotych z rachunku prowadzonego w tym banku. Część pieniędzy została odzyskana.
POLECAMY: Bank ma obowiązek zwrócić pieniądze na Twoje konto w przypadku nieautoryzowanej transakcji
Bank z Zabłudowa w Podlaskiem, jako pozwany, wnioskował o odrzucenie powództwa spółki z Olsztyna. W marcu 2016 roku na koncie spółki miały miejsce dwa nieautoryzowane przelewy. Wykazało się, że komputer prezesa spółki był zainfekowany hakerskim oprogramowaniem.
Mimo prób odzyskania, część pieniędzy w wysokości 228 tysięcy złotych została utracona. Próba rozwiązania sprawy polubownie z bankiem w celu odzyskania tych środków zakończyła się niepowodzeniem. Z tego powodu firma zdecydowała się złożyć pozew do sądu w celu dochodzenia roszczenia o zwrot części środków w wysokości 76 tysięcy złotych, wraz z odsetkami.
Sąd Okręgowy w Białymstoku uwzględnił powództwo w pełnym zakresie. Sąd uznał, że prezes spółki nie ponosił winy za nieautoryzowane przelewy, ponieważ podejmował odpowiednie środki ostrożności w zakresie zabezpieczeń. Na komputerze prezesa były zainstalowane i regularnie aktualizowane oprogramowanie antywirusowe oraz zapora bezpieczeństwa. Brak było również dowodów wskazujących na to, że sprawcy uzyskali dostęp do komputera w wyniku działań prezesa lub z powodu jego zaniedbań.
Obie strony były powiązane umową rachunku bankowego, a powód i pozwany zawarli również umowę o bankowość internetową w ramach wcześniejszej umowy. Sąd brał pod uwagę fakt, że prezes firmy informował bank o problemach z dostępem do swojego konta, jednak bank nie podjął natychmiastowych działań. Dopiero po dwóch dniach część transakcji została zatrzymana.
Sąd jednocześnie przypomniał o przepisach, które nakładają na profesjonalne podmioty, takie jak bank, obowiązek naprawienia szkody wynikłej z niedopełnienia lub nienależytego wykonania zobowiązań. Sąd uznał, że bank nie spełnił obowiązku dbania o interesy klientów z należytą starannością. Podkreślił, że ochrona środków pieniężnych przechowywanych w banku nie może być obarczona ryzykiem dokonywania transakcji przez nieuprawnione osoby. Sąd zauważył, że w przypadku podobnej próby zhakowania konta firmy z Olsztyna, inny bank był w stanie ją wykryć i podjąć działania, które zapobiegły wyprowadzeniu środków.
Sprawa jasna – zabrakło autoryzacji
W swojej apelacji bank z Zabłudowa podnosił kilka kwestii, w tym argumentował, że sąd pierwszej instancji błędnie przyjął trzyletni okres przedawnienia roszczenia firmy. Pełnomocnik banku argumentował, że w przypadku sprawy dotyczącej prowadzenia rachunku bankowego, termin przedawnienia powinien wynosić dwa lata, co oznaczałoby, że roszczenie firmy jest już przedawnione. Bank twierdził również, że przelewy z konta spółki nie były podejrzane ani nietypowe, co stanowiło obronę banku. Jednak Sąd Apelacyjny w Białymstoku nie zgodził się z tymi argumentami i utrzymał wyrok w mocy w dniu 14 czerwca.
Sąd przypomniał, że strony były związane umową rachunku bankowego, na mocy której bank zobowiązywał się do przechowywania środków pieniężnych posiadacza rachunku. Jednakże, pieniądze na koncie były własnością banku, a posiadacz rachunku miał prawo do żądania wypłaty określonej sumy od banku.
W uzasadnieniu orzeczenia, sąd zwrócił uwagę, że żadnego z dwóch przelewów nie zatwierdził ani prezes, który miał taką władzę, ani żaden inny pracownik spółki, do której należał rachunek bankowy. Przelewy dokonano w wyniku przestępstwa, bez udziału prezesa spółki lub innych jej pracowników.
– Autoryzacja transakcji bankowej, to nic innego jak zgoda posiadacza na wykonanie transakcji. Gdy brak tej zgody – gdy dokonała jej osoba nieuprawniona na skutek hakerskiego ataku dochodzi do nieuprawnionego przesunięcia środków. Jeżeli bank uwzględni nieautoryzowaną transakcję przy ustalaniu salda rachunku i odmówi ewentualnej reklamacji posiadacza to poszkodowanym jest posiadacz rachunku. Taka sytuacja miała miejsce w tym wypadku – uznał sąd.
Sąd wskazał, że ryzyko dokonania wypłaty na rzecz osoby nieuprawnionej lub zrealizowania dyspozycji wprowadzonej przez osobę nieuprawnioną spoczywa na banku. Bank nie może uwolnić się od obowiązku wykonania zobowiązania wobec posiadacza rachunku, nawet jeśli udowodni, że spełnił wymagania dotyczące należytej staranności.
Wyrok jest prawomocny Sygn. akt I AGa 36/22
Drogi czytelniku przypominamy, że wszystkie sprawy prawne w tym sprawa, o jakiej piszemy, potrafią być zawiłe i często wymagają uzyskania pomocy prawnika. Warto przed podjęcie kraków prawnych zawsze omówić je z prawnikiem.
Skontaktuj się z nami już teraz. Przeanalizujemy Twoją sprawę i sprawdzimy dokładnie, co da się zrobić w Twojej sprawie. Nasi eksperci pomogli już niejednemu klientowi, który myślał, że jest już w sytuacji bez wyjścia.
Napisz do nas lub zadzwoń już teraz.
☎️ 579-636-527