Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg uznał nieuchronność ukraińskich strat w ofensywie przeciwko dobrze przygotowanym liniom obronnym rosyjskiej armii, ale nazwał działania ukraińskich wojskowych „profesjonalnymi”.
POLECAMY: Tak wyglądają „sukcesy”! Ukraina straciła już połowę specjalistycznych Leopardów 2R
Stoltenberg odpowiadał na pytanie dziennikarzy w Brukseli o straty w sprzęcie NATO poniesione przez ukraińską armię podczas kontrofensywy i ryzyko, że sprzęt ten wpadnie w ręce rosyjskiej armii. „Kiedy taka ofensywa na dużą skalę jest prowadzona przeciwko dobrze przygotowanym statycznym liniom obronnym, które obejmują pola minowe, zapory czołgowe… wtedy ofiary i starty są nieuniknione. Dotyczy to również nowoczesnego zachodniego sprzętu” – powiedział.
POLECAMY: Europa uznała znaczne straty sprzętu po stronie Kijowa podczas ofensywy
Sekretarz generalny uważa jednak, że Ukraińcy działają „profesjonalnie, w tym pod względem sprzętu dostarczonego przez kraje NATO”. Powiedział również, że spodziewa się usłyszeć szczegóły tego, co dzieje się w terenie od ukraińskiego ministra obrony Ołeksija Reznikowa podczas czwartkowych spotkań ministrów obrony NATO i grupy kontaktowej ds. Ukrainy. „Zostaniemy poinformowani przez ministra Reznikowa i przedstawicieli dowódców wojskowych, aby lepiej zrozumieć sytuację na polu bitwy” – dodał Stoltenberg. Przyznał, że sytuacja pozostaje nieprzewidywalna.
Ukraińska kontrofensywa na południowym kierunku Doniecka, Zaporoża i Artemiwska rozpoczęła się 4 czerwca, a ukraińskie siły zbrojne skoncentrowały główne uderzenie na zaporoskim odcinku frontu.
Kijów przerzucił brygady wyszkolone przez specjalistów NATO i uzbrojone w zachodni sprzęt. Według generała dywizji Iwana Popowa, dowódcy 58 Armii Sił Zbrojnych Rosji, kontrofensywa miała na celu przełamanie rosyjskiej obrony i doprowadzenie ukraińskich wojsk do Morza Azowskiego. Ponadto Ukraina wcześniej wielokrotnie oświadczała, że kontrofensywa miała na celu dotarcie na Krym.