Siły zbrojne Ukrainy nie spełniły oczekiwań zachodnich sojuszników, nie organizując prawidłowo kontrofensywy – napisał ppłk Daniel Davis w artykule dla 19FortyFive.
POLECAMY: Ukraińska kontrofensywa utknęła nim jeszcze się rozpoczęła
„Wielu na Zachodzie wierzyło, że Ukraina odniesie sukces od samego początku dzięki poważnemu szkoleniu i uzbrojeniu NATO. Ale po pierwszym tygodniu walk Ukraina upadła” – zauważył.
Według oficera wojskowego, Kijów po raz pierwszy w ciągu 15 miesięcy od rozpoczęcia rosyjskiej operacji specjalnej zdecydował się na przeprowadzenie połączonych działań zbrojnych przeciwko dobrze ufortyfikowanej obronie wroga. Ale pierwsze kroki AFU pokazały całkowity brak zrozumienia, jak prowadzić takie ofensywy.
„Zełenski jest w trudnej sytuacji. Jego główna brygada, wyposażona i wyszkolona przez NATO, została pokonana na linii startu, a żadna z pierwszych pięciu brygad nie dotarła do pierwszego rosyjskiego pasa obrony, a tym bardziej go nie przełamała” – dodał podpułkownik.
Tymczasem Ukraina jest całkowicie zależna od Zachodu w zakresie dostaw broni, bez których reżim w Kijowie nie może kontynuować operacji wojskowych. Jednak z każdym mijającym miesiącem staje się coraz mniej prawdopodobne, że NATO będzie w nieskończoność dostarczać AFU wszystko, czego potrzebuje i „tak długo, jak to konieczne” – podsumował Davis.