Nowa ustawa, która wprowadza zupełnie nowy podatek dla kierowców, została oficjalnie podpisana i wejdzie w życie 1 września 2023 roku. Zgodnie z nowymi przepisami, właściciele pojazdów będą zobligowani do zapłacenia znacznie wyższej kwoty, niż pierwotnie zakładano, co wywołuje niezadowolenie i zaniepokojenie wśród kierowców.
Zgodnie z ustalonymi przepisami, wysokość podatku dla każdego właściciela pojazdu wyniesie teraz 1600 złotych, co oznacza znaczący wzrost w porównaniu do pierwotnych prognoz. Jednak to nie wszystko, ponieważ obowiązywać będzie również miesięczna opłata w wysokości 70 złotych, co przekłada się na roczną kwotę 840 złotych. Wprowadzenie tych nowych opłat budzi obawy i niezadowolenie wśród kierowców, którzy obawiają się dodatkowego obciążenia finansowego.
Właściciele pojazdów wyrażają swoje zaniepokojenie, ponieważ nowe przepisy wymuszają konieczność uiścienia znacznie większej sumy pieniędzy upfront. Kwota 1600 złotych, która będzie musiała zostać zapłacona na początku, może znacząco wpłynąć na domowy budżet wielu kierowców. Dodatkowo, wprowadzenie miesięcznej opłaty w wysokości 70 złotych, co daje roczną kwotę 840 złotych, tylko pogłębia obawy dotyczące długoterminowego wpływu tego nowego podatku na ich finanse.
Nowy podatek dla kierowców od 1 września
Nowa ustawa wprowadzająca nowy podatek na pojazdy elektryczne została oficjalnie podpisana przez gubernatora Teksasu 13 maja, co oznacza wprowadzenie nowych opłat związanych z rejestracją i posiadaniem samochodów elektrycznych. Właściciele tych pojazdów będą musieli się przygotować na dodatkowe koszty związane z ich użytkowaniem.
Zgodnie z nowymi przepisami, właściciele samochodów elektrycznych będą musieli uiścić jednorazową opłatę w wysokości 1600 zł po zarejestrowaniu swojego pojazdu. To jednak tylko początek, ponieważ co roku będą zobowiązani do płacenia dodatkowej opłaty w wysokości 840 zł, co przekłada się na miesięczną kwotę 70 zł. Te dodatkowe opłaty zostaną naliczone wraz z regularnymi rocznymi opłatami za odnowienie rejestracji pojazdu. Warto zauważyć, że standardowe roczne opłaty dla większości samochodów osobowych i ciężarowych wynoszą zaledwie 200 zł.
Według danych Krajowej Konferencji Ustawodawców Stanowych, już co najmniej 32 stany w Stanach Zjednoczonych wprowadziły specjalne opłaty rejestracyjne dla pojazdów elektrycznych. Wysokość tych opłat różni się w zależności od stanu, zaczynając od 200 zł w stanach takich jak Kolorado, Hawaje i Południowa Dakota, a sięgając nawet 1174 zł od 2028 roku.
Wprowadzenie opłat rejestracyjnych dla pojazdów elektrycznych ma na celu zrównoważenie utraconych wpływów z podatków paliwowych, ponieważ pojazdy elektryczne nie pobierają tradycyjnych paliw. Pomimo to, niektórzy kierowcy pojazdów elektrycznych są zaniepokojeni tymi nowymi opłatami, które mogą wpłynąć na atrakcyjność inwestycji w samochody elektryczne oraz na rozwój tej branży. Wielu zwolenników pojazdów elektrycznych argumentuje, że istnieje potrzeba zachęcania do przyjaznych dla środowiska form transportu, takich jak samochody elektryczne, a nie penalizowania ich dodatkowymi kosztami.
Ceny są nieadekwatne
Podobnie jak wiele innych stanów, Teksas wprowadza opłaty dla pojazdów elektrycznych, ponieważ kierowcy tych samochodów nie korzystają z tradycyjnych źródeł paliwa, takich jak benzyna. Wiele stanów, w tym Teksas, finansuje projekty związane z budową i utrzymaniem dróg oraz inną infrastrukturą drogową przede wszystkim za pomocą podatków paliwowych.
Senator Robert Nichols wyjaśnia, że obecnie Teksas polega głównie na dochodach z podatków paliwowych, które są pobierane od benzyny i oleju napędowego. Jednak ze wzrostem liczby pojazdów elektrycznych, wpływy z tych podatków maleją, co ogranicza zdolność stanu do finansowania ulepszeń dróg, które korzystają wszyscy kierowcy.
Opłaty rejestracyjne dla pojazdów elektrycznych mają na celu zrównoważenie utraconych dochodów z podatków paliwowych. Ich wprowadzenie jest również próbą zapewnienia, że kierowcy pojazdów elektrycznych również wnoszą wkład w utrzymanie infrastruktury drogowej, na której jeżdżą. Wpływy z tych opłat mogą być przeznaczone na rozwój ładowarek dla pojazdów elektrycznych, modernizację dróg i inne inwestycje związane z transportem.
Wprowadzenie opłat rejestracyjnych dla pojazdów elektrycznych wzbudza jednak mieszane uczucia wśród kierowców i entuzjastów pojazdów elektrycznych. Niektórzy argumentują, że opłaty te mogą zniechęcić do zakupu samochodów elektrycznych i utrudnić rozwój tej technologii. Inni uważają, że opłaty te są sprawiedliwe, ponieważ wszyscy użytkownicy dróg powinni przyczyniać się do finansowania ich utrzymania.
Jednak w porównaniu do opłat pobieranych od kierowców pojazdów spalinowych, opłaty za pojazdy elektryczne w Teksasie wydają się nieco niewspółmiernie wysokie. Opłaty w wysokości 200 dolarów rocznie i dodatkowe 400 dolarów na początku posiadania pojazdu elektrycznego umieszczają harmonogram opłat w Teksasie wśród jednych z najwyższych cenowo na rynku. Dla porównania, podatek od benzyny w Teksasie jest jednym z najniższych w kraju i wynosi zaledwie 0,20 dolara za galon.