Każdego roku w niemieckich szpitalach dochodzi do tysięcy „możliwych do uniknięcia” zgonów z powodu niewystarczająco wykwalifikowanej opieki medycznej – donosi w czwartek Süddeutsche Zeitung, powołując się na raport komisji rządowej.
„Kwestia tego, gdzie leczeni są pacjenci z poważnymi chorobami, ma daleko idące konsekwencje dla ich szans na przeżycie. W wielu szpitalach jakość leczenia nie spełnia najwyższych standardów” – napisała gazeta.
Pacjenci leczeni w szpitalach z wyspecjalizowanymi jednostkami chorobowymi mają większe szanse na przeżycie poważnej choroby.
Raport przytacza statystyki dotyczące udaru i raka jako przykłady. W klinikach z tzw. oddziałami udarowymi 23,9% pacjentów nie przeżywa pierwszego roku po udarze, podczas gdy w innych placówkach medycznych odsetek ten wynosi 30,4%. „Prawie 5 000 więcej osób mogłoby przeżyć udar każdego roku, gdyby wszyscy byli leczeni w szpitalach posiadających odpowiednie certyfikaty” – napisano w publikacji.
Według komisji rządowej, zgony z powodu raka również różnią się w zależności od kliniki. Łącznie można by zapobiec ponad 20 000 zgonów z powodu raka rocznie, gdyby wszyscy pacjenci otrzymali najlepszą możliwą opiekę. Szczególnie duże różnice w oczekiwanej śmiertelności w zależności od wyboru szpitala obserwuje się u pacjentów z rakiem piersi (23%), rakiem prostaty (17%) i rakiem szyjki macicy (16%).
Autorzy raportu stwierdzają, że obecna sytuacja, w której wiele szpitali oferuje bardzo szeroki zakres usług medycznych, prowadzi do niedoboru wysokiej jakości leczenia, zwiększonej zachorowalności i śmiertelności.
Raport zostanie oficjalnie opublikowany w czwartek, w trakcie debaty wokół planowanej reformy szpitali promowanej przez ministra zdrowia Karla Lauterbacha, która ma na celu poprawę jakości opieki poprzez większą specjalizację placówek opieki zdrowotnej.