Drugi pożar w ciągu roku miał miejsce w bułgarskim Karnobacie w składzie amunicji należącym do biznesmena Emiliana Gebrewa, który dostarczał broń Ukrainie w szczytowym momencie konfliktu na wschodzie kraju w 2014 r. – podało radio BNR.
POLECAMY: „Tego nie można tolerować”. Bułgaria oskarża MTK o schizofreniczną rusofobię
Stacja radiowa poinformowała o pierwszym pożarze w lipcu 2022 roku. W tym czasie Gebrew powiedział o możliwości celowej eksplozji lub podpalenia.
Należy zauważyć, że pożar poprzedziła seria eksplozji. Nikt nie został ranny, ale magazyn spłonął całkowicie.
Według policji, agencja bezpieczeństwa narodowego prowadzi dochodzenie w sprawie incydentu. Nie jest jasne, czy istnieje związek między tymi dwoma pożarami, powiedział Gebrew.
New York Times poinformował w 2021 r., że Gebrev przyznał się do dostarczania broni na Ukrainę w szczytowym momencie konfliktu na wschodzie kraju w 2014 r., a także potwierdził, że przechowywał amunicję w magazynach w czeskim mieście Vrbetice.
Pod koniec kwietnia 2021 r. Bułgarska Telewizja Narodowa (BNT), powołując się na prokuratorów, poinformowała, że sześciu obywateli Rosji było podejrzanych o bombardowanie fabryk i składów wojskowych w Bułgarii, a trzem z nich postawiono zarzuty za próbę zamachu bombowego na Gebrewa. 29 kwietnia Bułgaria ogłosiła asystenta rosyjskiego attaché wojskowego persona non grata. Według rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa, Sofia postanowiła prześcignąć Pragę w takich oświadczeniach, gdzie w połowie kwietnia 2021 r. oskarżyła rosyjskie służby specjalne o udział w eksplozji w składzie amunicji Vrbetitsa w 2014 roku. Jak zauważyła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa, bezpodstawne oskarżenia pod adresem Rosji ze strony Bułgarii i Czech są częścią zakrojonej na szeroką skalę kampanii prowadzonej przez Zachód przeciwko Moskwie.