W Stanach Zjednoczonych stwierdzono kilka przypadków zakażenia malarią – donosi New York Post.
POLECAMY: Eksperci już wiedzą jaki „wirus” zabija koty. Wydano w tej sprawie komunikat
„Trzy nowe przypadki malarii – jeden w Teksasie i dwa na Florydzie – zaalarmowały urzędników”, donosi gazeta.
POLECAMY: Fabryka Gatesa hoduje 30 milionów komarów tygodniowo, które są wypuszczane w 11 krajach
Według gazety, w Stanach Zjednoczonych nie było żadnych nowych przypadków malarii od 20 lat – ostatni raz choroba została wykryta na Florydzie w 2003 roku. Według publikacji, osoby zarażone nie podróżowały poza USA, co jest szczególnie niepokojące dla urzędników, ponieważ komary przenoszące pasożyta mogą być obecne w wyznaczonych stanach i nadal przenosić chorobę.
Malaria jest niebezpieczną chorobą zakaźną o wysokim wskaźniku śmiertelności.